Szokująca wiadomość od Uli i Bartka z "M jak miłość"!
Ula i Bartek z "M jak miłość" nie są już parą zakochanych nastolatków, którzy myślą tylko o sobie. W końcu przyjdzie moment, w którym poczują, że chcą stworzyć pełną rodzinę. Dlatego też już w poprzednich odcinkach "M jak miłość" zaczęli remontować dom w Grabinie, żeby móc w nim zamieszkać, a wkrótce wychować dzieci! To Barbara (Teresa Lipowska) naciskała na wnuka, ale spotkała się z niezbyt przychylną reakcją Uli. Mostowiakowa nie domyśliła się, że Ula może mieć problemy zdrowotne, które sprawią, że zajście w ciążę stanie się bardzo trudne.
- Działamy cały czas. Tabletki odstawiłam pod koniec lutego... I ciągle nic - powie Lisiecka, a minie już kilka miesięcy od prób zajścia w ciążę. Bartek zacznie żartować, że muszą się postarać jeszcze bardziej.
Przeczytaj: M jak miłość. Upadek ciężarnej Patrycji. Jedna schadzka Łukaszem będzie ją kosztować wszystko
Ula i Bartek z "M jak miłość' będą coraz bardziej podłamani. Kiedyś w ogóle nie myśleli o dziecku, ale teraz stanie się to dla nich celem.
- Czasem to trochę trwa... Przyjmuje się, że jeśli para stara się o dziecko co najmniej przez rok i nic z tego nie wychodzi, dopiero wtedy można zacząć leczenie - uprzedzi Lisieckich ginekolog w 1595 odcinku "M jak miłość".
Jednak Lisieckich nie spotkają same złe informacje. Niebawem w "M jak miłość" ogłoszą w Grabinie rewelacyjną nowinę! Skończą remont domu Mostowiaków i będą mogli rozpocząć w nim nowe życie!
Przeczytaj: Na Wspólnej, odcinek 3270: Iga już nigdy nie zobaczy Michała. Psychopatka Klaudia załatwi go jak Kingę Brzozowską
W "M jak miłość" po wakacjach 2021 Ula i Bartek będą bardzo dumni, że odrestaurowali dom w Grabinie i z tej okazji wyprawią imprezę. Niestety nie wyjdzie to tak, jak sobie wymarzyli, bo Barbara i cała rodzina będą żyli zaginięciem Mateusza (Krystian Domagała). Każdy będzie cieszył się ze szczęścia Lisieckich, ale świętowanie w sytuacji, kiedy słuch wszelki po Mateuszu zaginął. nie wyjdzie najlepiej. W sytuacji, gdy nie będzie wiadomo co dzieje się z Mateuszem, trudno będzie o dobre humory w Grabinie.