Czy adopcja Nadii w nowym sezonie "M jak miłość" dojdzie do skutku?
Adopcja Nadii w nowych odcinkach "M jak miłość" to jeden z bardziej emocjonujących wątków. Już od dawna chodziły słuchy, że 7-letnia dziewczynka z Ukrainy, którą pół roku temu Magda znalazła w swoim samochodzie przy poboczu drogi, która zgubiła się, gdy razem z ciocią Mileną (Katarzyna Fareniuk) uciekła z Kijowa do Polski, zostanie córką Budzyńskich.
Na razie oficjalnie Magda została tymczasowym opiekunem prawnym Nadii, ale już w 1735 odcinku "M jak miłość" po wakacjach wyjdą na jaw nowe fakty w sprawie ojca 7-latki, które uruchomią procedurę adopcyjną. Do małżonków dotrze wstrząsająca wiadomość, że ojciec Nadii nie żyje, że Dima został zastrzelony podczas ucieczki z obozu jenieckiego. Ale to nie będzie prawda! Magda i Andrzej nie będą mieli pojęcia, że Dima cudem przeżył i pragnie wrócić po córkę.
Śmierć ojca Nadii w 1735 odcinku "M jak miłość" nie będzie potwierdza, ale mimo to Magda nie uwierzy, że mógł wydarzyć się cud. Serce podpowie jej, że Nadia zostanie z nimi na zawsze. Niedługo później Budzyńscy postarają się o adopcję Nadii, której będą musieli powiedzieć, że nie zobaczy więcej rodziców, że jej matka Olena i ojciec Dima odeszli. Zapowiada się więc na trudne chwile i emocjonujące momenty w życiu Magdy i Andrzeja.
Rąbka tajemnicy co wydarzy się u Budzyńskich w nowym sezonie "M jak miłość" uchylił w ostatnim wywiadzie Krystian Wieczorek. Wspomniał o tym, że Andrzej nadal będzie desperacko próbował zagłuszyć poczucie winy z powodu zdrady, żeby między nim i Magdą było jak dawniej. Ale sporo energii pochłonie też sprawa adopcji Nadii.
- Teraz Andrzej musi robić wszystko, by odzyskać zaufanie zdradzonej żony. Jest teraz zaangażowany w ratowanie związku. Chcemy z Madzią adoptować dziewczynkę z Ukrainy. Ale jeszcze się okaże czy ostatecznie odnajdzie się ojciec, czy mama małej. Scenarzyści, gdybym wygadał teraz, co się stanie, podłożyliby mi chyba bombę pod domem - powiedział Wieczorek w rozmowie z "Faktem".
Słowa Wieczorka tylko potwierdzają, że w "M jak miłość" po wakacjach 2023 nie tylko ojciec Nadii może wrócić do żywych, ale także jej matka Olena, która miała zginąć w wybuchu bomby w Kijowie, której ciało sąsiedzi widzieli w zbiorowej mogile.