Szokujący obrót procesu sądowego w "M jak miłość" po przerwie wakacyjnej! Franka i Piotrek wrogami Pawła?
Paweł dawno obiecał Basi, że dorwie jej oprawcę i tak się stało, bo z pomocą Marcina (Mikołaj Roznerski), Filip (Kacper Zalewski) trafi przed sąd. Ostateczna rozprawa odbędzie się na początku nowego sezonu "M jak miłość". Właśnie wtedy Paweł stawi się w sądzie w towarzystwie brata i żony. Basia nie dotrze na miejsce z powodu choroby. Zduński będzie liczył na surową karę sędziego dla młodego chłopaka. 18-latka do teraz wspomina przecież, jak gwałciciel szarpał ją w lesie, nie chciał puścić, miał zamiar zrobić najgorsze, ale na szczęście 18-latka zdołała uciec. Trauma pozostanie z nią na długo, a jaka będzie kara dla Filipa?
Tu zacznie się problem, bo rozprawa wcale nie przebiegnie po myśli Pawła. Okaże się, że sąd skazuje młodego Sowińskiego na karę w zawieszeniu, co oznacza po prostu, że ostatecznie nie trafi za kraty.
- Rozumiem, że jesteś zawiedziony, ale myśląc racjonalnie, trudno było spodziewać się innego wyroku... Chłopak miał czyste konto, do tego przyznał się, okazał skruchę. Żaden sędzia nie dałby mu więcej - cytuje słowa Piotrka portal światseriali.interia.pl. - Ważne, że doprowadziłeś sprawę do końca i gość stanął przed sądem, nie może czuć się bezkarny. Na resztę nie masz wpływu... - doda prawnik, czym jedynie zirytuje wściekłego i tak brata.
Franka i Piotrek rozjuszą Pawła po wyroku Filipa w "M jak miłość" po wakacjach
Gniew Pawła narośnie, bo Piotrek i Franka zaczną tłumaczyć mu oczywiste sprawy. Brat uprze się, że sędzia miał prawo wydać taki, a nie inny wyrok i jest to w podobnych sytuacjach częste zjawisko. Franka doleje oliwy do ognia, bo zastosuje logiczne argumenty, które na dobre rozsierdzą Zduńskiego. Jego wściekłość będzie widoczna gołym okiem i żadne słowa do niego nie trafią.
- (...) Gnojek dostał wyrok w zawiasach... To się nazywa sprawiedliwość... - obruszy się Paweł w rozmowie z żoną w "M jak miłość" po wakacjach. - Szlag mnie trafia... Co ja powiem Baśce? Że typ, który ją napastował, nie poniósł praktycznie żadnych konsekwencji? To jakiś absurd... - wybuchnie.
- Paweł... Obiecałeś, że ze względu na Basię - Franka przypomni mężowi, by nieco ostudził emocje. Zdradzamy, że Zduńskiemu zajmie chwilę czasu to, by pozbył się uczucia rezygnacji i wściekłości.