"M jak miłość" odcinek 1866 - wtorek, 15.04.2025,o godz. 20.55 w TVP2
W 1866 odcinku "M jak miłość" Bartek zaskoczy Tomasza jak nigdy wcześniej. Rzuci bombę i bez wahania powie mu, że planuje sprzedaż domu Doroty. Powód? Każdy kąt tego miejsca przypomina mu o ukochanej, która zniknęła w dniu ślubu i według niego już dawno nie żyje. Co więcej, Lisiecki nie powie nic rodzinie, nie powie nic znajomym.
Tylko Tomasz zostanie wtajemniczony. I choć ten będzie próbował powstrzymać przyjaciela, to Bartek się uprze. W 1866 odcinku "M jak miłość" padnie nawet pomysł, że za pieniądze ze sprzedaży domu założy fundację pomagającym ludziom chorym na raka. Lisiecki będzie przekonany, że to jedyny sposób, żeby coś jeszcze miało sens. Ale czy to wystarczy, by poradzić sobie z bólem po "stracie"?
Bartek w 1866 odcinku "M jak miłość" pozbędzie się domu Doroty
Bartek w 1866 odcinku "M jak miłość" wcale nie będzie miał ochoty pławić się w luksusie, jaki został mu po odejściu żony. Elegancka willa z przepięknym ogrodem zostanie wystawiona na sprzedaż, a za uzyskane pieniądze Lisiecki otworzy fundację wspierającą chorych na raka, którzy chcą podjąć się eksperymentalnego leczenia.
Tomasz będzie zdziwiony, ale nie sprzeciwi się otwarcie. Zapyta tylko, czy Bartek na pewno jest gotowy na taki krok i czy to na pewno nie jest działanie pod wpływem emocji. W 1866 odcinku "M jak miłość" Bartek jednak nie zostawi sobie furtki odwrotu – przyzna, że nie widzi innego wyjścia i że nie ma już siły żyć w miejscu, które każdego dnia przypomina mu o tragedii.
Bartek wyzna Tomaszowi w 1866 odcinku "M jak miłość", że widział Dorotę!
W rozmowie z Tomaszem Bartek wróci do sytuacji, która wydarzyła się zaledwie kilka dni wcześniej. W 1866 odcinku "M jak miłość" wyzna, że był pewien, że zobaczył Dorotę na jednej z warszawskich ulic. Przez moment był przekonany, że to naprawdę ona - identyczna sylwetka, gest, nawet sposób poruszania się. Ruszył za nią, ale kobieta zniknęła w tłumie. I wtedy zaczął się zastanawiać, czy z jego psychiką wszystko w porządku.
W jego oczach widać będzie narastający niepokój. Lisiecki przyzna w 1866 odcinku "M jak miłość", że nie wie już, co jest prawdą, a co tylko podszeptem zranionego umysłu. Tomasz nie skomentuje tego bezpośrednio, ale widać będzie, że zacznie się poważnie o niego martwić.