M jak miłość

M jak miłość, odcinek 1857: Tadeusz dobije Bartka. Już uśmiercił Dorotę, tak jak pochował ukochaną - ZDJĘCIA, ZWIASTUN

2025-03-15 10:23

W 1857 odcinku "M jak miłość" Bartek (Arkadiusz Smoleński) nadal nie pogodzi się ze śmiercią Doroty (Iwona Rejzner), choć nie będzie miał żadnych dowodów na to, że ona nadal żyje! W trudnych chwilach nie będzie mógł jednak liczyć na wsparcie najbliższego przyjaciela. Przeciwnie, Tadeusz (Bartłomiej Nowosielski) już uśmiercił Dorotę i w 1857 odcinku "M jak miłość" zacznie przekonywać Lisieckiego, że żałoba minie, że rany po stracie ukochanej wkrótce się zabliźniają. Kiemlicz wie, co mówi, bo kilka lat temu sam pochował ukochaną Monikę, która zginęła w wypadku. Poznaj szczegóły i zobacz ZDJĘCIA.

"M jak miłość" odcinek 1857 - poniedziałek, 17.03.2025, o godz. 20.55 w TVP2

W 1857 odcinku "M jak miłość" w Bartku z każdą chwilą będzie gasła nadzieja na odnalezienie Doroty żywej. Nie dowie się o zaginionej żonie nic nowego oprócz tego, co już usłyszał od detektywa, że chora na raka Dorota chciała odejść spokojnie, na własnych zasadach i dlatego wyjechała z Polski do USA, gdzie ślad się po niej urwał.

M jak miłość odcinek 1857 ZWIASTUN. Smutny powrót Doroty! Bartek odtrąci Natalkę

W dniu, w którym w 1857 odcinku "M jak miłość" Dorota wróci, by podzielić się z Bartkiem wspaniałą nowiną,że nastąpił przełom w leczeniu, że ma duże szanse na wyzdrowienie, Lisiecki będzie miał bardzo sen, w którym znów zobaczy ukochaną. Dorota w białej sukience, niczym duch czy inna zjawa, przyjdzie do ich sypialni i powie mu coś na ucho... Bartek we śnie nie usłyszy jednak słów żony. To będzie dla niego znak, że Dorota żyje? Niezupełnie... Raczej, że powoli odchodzi od zmysłów i traci rozum.

Stan Bartka w 1857 odcinku "M jak miłość" pogorszy jeszcze Tadeusz, który podzieli się z przyjacielem swoim szczęściem, która trwa od chwili, gdy on i Jagoda (Katarzyna Kołeczek) zostali rodzicami, a mała córeczka Dorotka (Klara Madeńska) pojawiła się w ich życiu i totalnie nimi zawładnęła.

M jak miłość. Dorota wróci do Bartka, ale się nie spotkają! Rozdzieli ich Natalka

- Jaka ona jest bystra, jak ona śmieje się na nasz widok! Mówię ci! W książkach piszą, że takie małe dziecko nie umie się świadomie śmiać, ale co oni tam w ogóle wiedzą? Jak ona widzi Jagodę, to się tak rozpromienia. Mówię ci, 4 kg szczęścia! Sorry, ja tylko ciągle gadam o nas... A ty już pewnie masz dość tego mojego ględzenia? - zapyta Tadeusz, nie oczekując wcale szczerej odpowiedzi.

Gadanie Tadeusza w 1857 odcinku "M jak miłość" przyniesie jednak Bartkowi tylko ból, bo on nie będzie miał co liczyć na to, że los się do niego uśmiechnie. Ale spróbuje cieszyć się szczęściem przyjaciół.

- Nie, nie... Bardzo fajnie, bardzo dobrze... Bardzo się cieszę, że w końcu wam się tak poukładało. Zasługujecie na to, jak nikt inny...

Nagle w 1857 odcinku "M jak miłość" Tadeusz wspomni o śmierci Doroty, jakby nie było już żadnych szans na odnalezienie jej żywej. Zwróci się do Bartka tak jakby był już w żałobie, przypominając, że kilka lat temu też opłakiwał śmierć ukochanej. Narzeczona Tadeusza, Monika, zginęła w wypadku w Grabinie.

- Bartek, ja wiem, że to jest dopiero początek, ale u ciebie też tak będzie, zobaczysz... Przecież ja też straciłem bliską osobę, sam wiesz... Wydawało mi się, że nic nie ma sensu, że ten stan będzie trwał latami, ale nawet takie rany się zabliźniają - pocieszy go Tadeusz.

- Nie wiem, czasami mi się wydaje, że Dorota jest tak blisko... Dzisiaj znowu mi się śniła i kiedy wstałem rano... - utnie Bartek, który nie będzie wiedział, że jego sen ma tak duże znaczenie.

Najnowsze