"M jak miłość" odcinek 1854 - wtorek, 4.03.2025, o godz. 20.55 w TVP2
W 1854 odcinku "M jak miłość" Jagoda i Tadeusz wyruszą na ostatnie przedświąteczne zakupy. Wszystko zacznie się niewinnie. Wybór pięknej choinki, uśmiechy, radość i ekscytacja nadchodzącym Bożym Narodzeniem. Jednak los sprawi, że ten dzień zapisze się w ich pamięci zupełnie inaczej! Jagoda nagle poczuje skurcze, a zegar zacznie nieubłaganie tykać.
Niespodziewany poród w 1854 odcinku "M jak miłość"! Jagoda nie zdąży do szpitala?!
To o 10 dni za wcześnie! Przerażona Jagoda w 1854 odcinku "M jak miłość" krzyknie do Tadeusza, że zaczyna rodzić, a ten wpadnie w panikę, rzucając się do auta. W szaleńczym tempie ruszą do szpitala, ale to dopiero początek ich koszmaru...Gdy aplikacja w telefonie Jagody zarejestruje skurcze, co 5 minut, kobieta zda sobie sprawę, że mogą nie dojechać do szpitala na czas.
W 1854 odcinku "M jak miłość" Jagoda urodzi w aucie? Zatrzyma ich awaria samochodu!
Ich pęd ku szpitalowi zostanie nagle przerwany, ponieważ na drodze do Grabiny w 1854 odcinku "M jak miłość" usłyszą głośny huk! Tadeusz, z przerażeniem na twarzy, zatrzyma auto i ze zgrozą zobaczy, że strzeliła im opona! Dzielny mąż wyjdzie z auta, ale gdy tylko się schyli, wydarzy się kolejna tragedia! Nagle złapie go rwa kulszowa, a on nie będzie w stanie się wyprostować! Zostaną na środku drogi, z rodzącą Jagodą w aucie i unieruchomionym Tadeuszem!
W 1854 odcinku "M jak miłość" Jagoda będzie przerażona, jej oddech przyspieszy, a skurcze staną się coraz bardziej regularne. "Nie zdążymy, ja tu urodzę!" - krzyknie do męża, który zamiast pomóc, będzie zwijał się z bólu na poboczu.
Piękny finał porodu w 1854 odcinku "M jak miłość"! Bartek uratuje Jagodę w ostatniej chwili!
Bartek przejeżdżając tą samą trasą w 1854 odcinku "M jak miłość" natychmiast rzuci się na pomoc Jagodzie i Tadeuszowi. To będzie wyścig z czasem, ale uda się! Jagoda urodzi w szpitalu, choć do samego końca będzie przekonana, że jej córka Dorotka przyjdzie na świat na tylnym siedzeniu auta.