"M jak miłość" odcinek 1845 - poniedziałek, 3.02.2025, o godz. 20.55 w TVP2
W 1845 odcinku "M jak miłość" Paweł w końcu się doigra i zapłaci najwyższą cenę za swoje chore podejrzenia o zdradzie Franki z Piotrkiem i wynikłej z tego ciąży! A to dlatego, że Zduński nie powstrzyma się nawet na rodzinnych obchodach 3. rocznicy ślubu z żoną, którą będą świętować w "Naszym Zielonym Sadzie" w towarzystwie Kingi (Katarzyna Cichopek), Piotrka i Marysi. A to dlatego, że jak podaje swiatseriali.interia.pl, po ogłoszeniu przez Zduńską radosnej nowiny, iż spodziewają się dziecka, Paweł da się sprowokować bratu i wówczas w 1845 odcinku "M jak miłość" publicznie oskarży Frankę i Piotrka o zdradę i da rodzinie jasno do zrozumienia, że jego żona urodzi właśnie jego dziecko!
- Chciałbym wiedzieć, w jakich to pięknych okolicznościach przyrody został zmajstrowany kolejny Zduński - zapyta Piotrek.
- A może ty mi powiesz, co? - odbije piłeczkę Paweł, a gdy Marysia spróbuje go uspokoić, to Zduński jeszcze bardziej się nakręci - To żadna tajemnica, że moja żona lubi prawników, a szczególnie... swojego szwagra!
Marysia postawi Pawłowi ultimatum w 1845 odcinku "M jak miłość"!
W tym momencie w 1845 odcinku "M jak miłość" zapadnie niezręczna cisza, którą w końcu przerwie Paweł obracając wszystko w żart. Tyle tylko, że dla nikogo nie będzie on zabawny. A w szczególności dla upokorzonej Franki, która natychmiast wybiegnie z "Naszego Zielonego Sadu", co w ogóle nie zdziwi Marysi. W przeciwieństwie do zachowania syna, którego Rogowska już mu nie daruje. Do tego stopnia, że w 1845 odcinku "M jak miłość" postawi mu jasne ultimatum! Tym bardziej, że będzie to już jego kolejny atak na ciężarną żonę!
- Albo ją natychmiast znajdziesz i przeprosisz... Albo, naprawdę, Paweł, nie będę z tobą więcej rozmawiać... Co ty sobie wyobrażasz?! Jak mogłeś?... W ten sposób... - Marysia ostro zruga syna.
- Wiem, przesadziłem... - przyzna Paweł, ale finalnie nic sobie z tego nie zrobi!
Rogowska wypnie się na syna w 1845 odcinku "M jak miłość"!
Wszystko przez to, że w 1845 odcinku "M jak miłość", że w ich rozmowę ponownie włączy się Piotrek, czego Paweł znów nie zniesie. Do tego stopnia, że znów zacznie atakować, ale tym razem już bezpośrednio swojego brata!
- Stary, twoja żona jest w ciąży, a ty odstawiasz taką szopkę?! - wtrąci się znów Piotrek.
- Bardzo martwisz się o moją żonę... - zauważy ironicznie Paweł.
- Za to ty wcale - oceni bliźniak, po czym otwarcie go zapyta - Możesz na chwilę zawiesić na kołku te swoje wielkie, urojone dramaty i powiedzieć mi, o co ci chodzi?!
- Może i tak... Ale jak wyjaśnisz to, że koleś, który nie może mieć dzieci, nagle zostaje ojcem? I to w tę magiczną noc... Kiedy po weselu w ubraniach swojej żony znajduje krawat brata! A wiesz, co jest w tym wszystkim najzabawniejsze? Że nigdy nie dowiem się, jaka jest prawda. Bo ty i ja mamy to samo DNA... - wyrzuci mu Zduński, który tym samym straci nie tylko żonę, ale i matkę!
A to dlatego, że w 1845 odcinku "M jak miłość" Paweł ostatecznie nie wypełni ultimatum matki, gdyż nie zdoła przeprosić żony! Upokorzona Franka zdecyduje się ostatecznie od niego odejść i tylko Marysi powie o swojej kolejnej ucieczce, ale już nie do Grabiny, a do stryja Jędrzeja (Piotr Majerczyk) w Bukowinie Tatrzańskiej! Zduńska wręczy teściowej list pożegnalny, po czym wyjedzie, a Rogowska już ani słowem nie odezwie się do swojego syna, który w końcu i tak zjawi się w Grabinie, ale nasłucha się już nie od niej, a Barbary (Teresa Lipowska)!