M jak miłość

M jak miłość, odcinek 1844: Szczera rozmowa Martyny i Marcina po śmierci gangstera Roberta. Niczego nie żałuje - ZDJĘCIA

2025-01-22 10:17

W 1844 odcinku "M jak miłość" Martyna (Magdalena Turczeniewicz) i Marcin (Mikołaj Roznerski) siądą do poważnej rozmowy. Niedługo przed tragicznymi wydarzeniami w leśniczówce, Chodakowski zapowiedział zerwanie kontaktu z Wysocką. Tak się jednak nie stanie, bo szokujące zagranie gangstera Roberta (Kamil Drężek) sprawi, iż wszystko potoczy się zupełnie nie tak, jak planował detektyw. W obliczu tragedii w domu Martyny, jej uwięzienia oraz śmierci Roberta, Marcin poczuje się w obowiązku powiedzieć kilka szczerych słów.

"M jak miłość" odcinek 1844 - wtorek, 28.01.2025, o godz. 20.55 w TVP2

W 1844 odcinku "M jak miłość" Marcin wesprze Martynę po tragicznych wydarzeniach w leśniczówce. Chodakowski nie przewidzi nagłego ataku gangstera Roberta, który zjawi się w domu lekarki. Podejdzie ją, przedstawi się jako przyjaciel Chodakowskiego, a potem uwięzi kobietę i zwabi na miejsce Marcina. Tak przynajmniej postara się zrobić, ale detektyw wyśle do domu byłej kochanki Karskiego (Krzysztof Kwiatkowski). Później mocno pożałuje, że wpakował Jakuba w tak dramatyczną sytuację.

Marcin pocieszy Martynę po scenach śmierci Roberta w 1844 odcinku "M jak miłość" 

Zaalarmowany Marcin wpadnie do leśniczówki w momencie, w którym będzie już za późno. Karski zastrzeli rywala, co uczyni w samoobronie, po stoczonej walce. Na wszystko będzie patrzyła się zdezorientowana, cała w strachu Martyna, która nawet nie wiedziała, że Chodakowski może pociągnąć za sobą tak niebezpiecznego kryminalistę! Kiedy zapraszała zagubionego Marcina do domu, nie spodziewała się takiego obrotu spraw.

Śmierć gangstera Roberta zagwarantuje Wysockiej, Chodakowskiemu i Karskiemu bezpieczeństwo. Jakub będzie wyraźnie zdenerwowany, wręcz przestraszony zabiciem człowieka... To bardzo trudna chwila w jego życiu, więc zostawi Marcina samego z Martyną, a sam wróci do domu. Chodakowski poczuje, że musi powiedzieć kilka słów wyjaśnień, ale jego mina będzie wyraźnie nietęga. 

Marcin przeprosi Martynę w 1844 odcinku "M jak miłość"

- Nie wiem co powiedzieć... Mogę cię tylko przeprosić. Przywlokłem tego gościa za sobą... - uzna detektyw, wyraźnie strapiony tym, co spotkało lekarkę. 

- Nie mogłeś wiedzieć, nikt nie mógł - Martyna pokaże, że nie żywi urazy. Mimo dramatycznych doznań, Wysocka nie obarczy detektywa winą. 

- Martyna, zjawiłem się u ciebie w złą godzinę, wiesz? - wyzna szczerze Marcin, dając do zrozumienia, że gdyby nie Kama (Michalina Sosna) i jego rodzina, prawdopodobnie tworzyłby związek z Wysocką. 

- Nieprawda. To był jedyny moment żebym stanęła na nowi i przestała pić. Nie martw się o mnie. Niczego nie żałuję. Gdybym mogła cofnąć czas, zrobiłabym to samo. Dokładnie do samo - uzna Wysocka. 

M jak miłość. Gangster Robert dopadnie Martynę! To Jakub ją uratuje
Super Seriale SE Google News
Autor:

Najnowsze