"M jak miłość" odcinek 1844 - wtorek, 28.01.2025, o godz. 20.55 w TVP2
W 1844 odcinku "M jak miłość" Martyna i Marcin znów będą razem! A wszystko przez niepokojącego SMS-a, którego detektyw otrzyma od swojej byłej kochanki. Zdradzamy, że Wysocka poprosi go, aby pilnie zjawił się w jej leśniczówce, gdyż będzie potrzebować jego pomocy. Jednak Chodakowski nie będzie chciał łamać słowa, danego wcześniej Kamie, ani także zostawiać jej samej w chorobie. Dlatego, gdy nie uda mu się z nią skontaktować, to wyśle do niej Jakuba. Choć sam myślami i tak będzie wyłącznie przy niej! Tym bardziej, że w 1844 odcinku "M jak miłość" dawna ukochana nie odbierze od niego żadnego telefonu!
Marcin będzie umierał ze strachu o Martynę w 1844 odcinku "M jak miłość"!
I to sprawi, że w 1844 odcinku "M jak miłość" Marcin zacznie się już o nią poważnie niepokoić. Do tego stopnia, że nie zdoła już tego ukryć przed Kamą, która od razu wyczuje, że coś jest nie tak. Ale nie będzie się spodziewać, że znów będzie chodzić o Martynę, o której przecież jej ukochany miał zapomnieć...
- Co się stało? - spyta zaniepokojona Kama.
- Dostałem dziwnego SMS-a od Martyny, że potrzebuje pomocy, że to pilne i trochę mi się wydaje to dziwne i... - wyjaśni przejęty Marcin.
W tym momencie w 1844 odcinku "M jak miłość" Kama zda sobie sprawę, że i tak nie wygra z Martyną, bo nawet, gdy Marcin z nią zostanie, to i tak będzie myślami przy byłej kochance. Dlatego sama pozwoli mu do niej wrócić, ale początkowo Chodakowski z tego nie skorzysta i postanowi zostać przy niej!
- To może po prostu pojedź tam? - zasugeruje mu ukochana.
- Nie, ale to już jest załatwione - przyzna detektyw.
- Nie, ale sprawdź, jeśli to miałoby ci dać spokój, to lepiej pojedź i zobacz, czy wszystko jest w porządku - uzna Kama.
- Jakub tam pojedzie i wszystko ogarnie. A ja się teraz zajmę twoją gorączką, dobrze? Sprawdźmy. No już chodź - wytłumaczy Marcin.
Chodakowski ostatecznie wybierze Wysocką a nie Kamę w 1844 odcinku "M jak miłość"!
Jednak zbyt długo w 1844 odcinku "M jak miłość" w tym nie wytrwa, gdyż strach o Martynę okaże się silniejszy! Do tego stopnia, że Marcin ostatecznie przystanie na propozycję Kamy, za co będzie jej bardzo wdzięczny i czym prędzej popędzi do byłej kochanki!
- To rzeczywiście bardzo dziwnie wygląda. Jeszcze raz ci bardzo dziękuję, że jesteś taka wyrozumiała - wyzna jej Chodakowski.
- Taki los porządnych facetów i ich kobiet - podsumuje Kama.
- Po prostu sprawdzę, czy wszystko jest w porządku i wracam - zapewni ją Marcin, ale jak tylko już zacznie zbliżać się pod dom Martyny w 1844 odcinku "M jak miłość" to ich kontakt już się urwie, a detektyw więcej nie odezwie się do Kamy. Ani wcale do niej nie wróci! - Dobra, to ja już prawie jestem na miejscu, to pa!