„M jak miłość" odcinek 1837 - wtorek, 17.12.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1837 odcinku „M jak miłość” Iza zaprosi Marcina, by w miarę możliwości, a przede wszystkim chęci, spędził trochę czasu z nią i dziećmi na wsi. Tak by poczuły, że pomimo utraty pamięci wciąż mu na nich zależy i stara się, by powróciły dawne uczucia. Marcin się zgodzi, co mocno rozczaruje Kamę (Michalina Sosna), która czuje się odrzucona i niepotrzebna. A według Olka wręcz niepożądana jako towarzystwo dla Chodakowskiego, potrzebującego wyciszenia i spokoju. Pobyt na wsi okaże się bardzo trudny dla wszystkich.
W 1837 odcinku „M jak miłość” Iza powie Marcinowi, jak bardzo żałuje, że się przez nią rozstali
Szymek w 1837 odcinku "M jak miłość" uzna, że bezpowrotnie stracił miłość ojca i że jest on kompletnie inną, obcą osobą. Marcin wyzna, że z powodu utraty pamięci ma wrażenie, jakby oglądał świat i doświadczał wszystkiego przez grubą szybę. Z kolei Iza poczuje, że potrzebuje do tej sesji szczerych wyznań wnieść coś od siebie i powie Marcinowi, jak bardzo żałuje swojej zdrady, która doprowadziła do rozpadu ich małżeństwa. Tym bardziej że jej związek z Radkiem okazał się zupełną porażką. A niedawno definitywnie się rozstali i nic tej relacji już nie sklei.
Czy Iza w 1837 odcinku "M jak miłość" będzie miała nadzieję na nowy początek z Marcinem teraz, kiedy nie pamięta już Kamy, a Martyna nie chce, by się z nią kontaktował? Trzeba przyznać, że ma na to szansę.
Iza nie pomoże Szymkowi paniką po użądleniu szerszenia w 1837 odcinku „M jak miłość”
W 1837 odcinku „M jak miłość” wyjazd na wieś skończy się dramatem. Szymek dostanie gwałtownego ataku alergicznego po użądleniu przez szerszenia. Marcin postanowi, że muszą jechać do szpitala. Dziecko będzie się czuło coraz gorzej, a Iza, zupełnie spanikowana, będzie go trzymać na kolanach i płakać. Obecność Chodakowskiego okaże się w tej sytuacji zbawienna...