Marcin zdoła pomóc pogrążonej w żałobie Martynie w 25., jubileuszowym sezonie „M jak miłość”?
W 1809. odcinku "M jak miłość" Marcin przekonał się, że Martyna pije codziennie i bez alkoholu nie wyobraża sobie przeżycia kolejnego dnia. Wysocka nie chodzi do pracy – trwa dochodzenie Okręgowej Izby Lekarskiej przeciwko niej. Martyna została przyłapana na piciu w szpitalu i dopóki śledztwo nie zakończy się dla niej pozytywnie, nie będzie mogła wrócić do pracy z pacjentami. W 1812. odcinku Chodakowskiego zacznie fascynować ta intrygująca, tajemnicza, piękna kobieta. Dowie się, że zaledwie przed rokiem Wysocka przeżyła tragedię, kiedy jej ukochany mąż zginął w Alpach ratując przyjaciela. Jej życie wymknęło się wówczas spod kontroli.
Martyna spławi swojego adwokata w 1812. odcinku „M jak miłość”
W 1812. odcinku "M jak miłość" do Martyny przyjedzie jej adwokat, który chce jej bronić przed Okręgową Izbą Lekarską. Nie będzie mógł się do niej dodzwonić, więc zjawi się osobiście.
- Przyjechałem, bo chcę mieć pewność, że pojawi się pani na jutrzejszym spotkaniu. Proszę wykazać chociaż odrobinę zaangażowania i dobrej woli. To konieczne, jeżeli chce pani kiedykolwiek powrócić do zawodu – powie od razu. Ale Wysocka da mu do zrozumienia, że wcale nie planuje znowu pracować jako lekarka.
- Pani Martyno, tylko pani sobie szkodzi – odpowie jej mecenas, wyraźnie o nią zmartwiony.
- Dziękuję, że pan się fatygował, ale niepotrzebnie. Nigdzie nie jadę – Martyna będzie bardzo stanowcza podczas ich całej, krótkiej rozmowy.
Marcin dowie się, jaka naprawdę jest Martyna w 1812. odcinku „M jak miłość”
W 1812. odcinku „M jak miłość” Marcin podsłucha rozmowę Wysockiej z prawnikiem i pozna prawdę o lekarce, która pijana zajmowała się pacjentami w szpitalu. Prawnik będzie usiłował przekonać ją, by przyjechała następnego dnia na posiedzenie komisji Okręgowej Izby Lekarskiej.
- Kiedyś będzie musiała pani wrócić do pracy. Z czego będzie pani żyła? - będzie naciskał.
- Mam oszczędności – swoje, męża… Na skromne życie wystarczy. Nie muszę się panu tłumaczyć. I tak przekroczył pan swoje kompetencje – stwierdzi Martyna.
- Tak jak pani przekroczyła kiedyś swoje i uratowała mojego ojca. Wbrew wszystkim i wszystkiemu. Nigdy pani tego nie zapomnę. Dlatego teraz nie mogę pogodzić się z tym, że teraz na własne życzenie rujnuje sobie pani życie – powie adwokat szczerze i współczująco.
- Ale to moje życie. I pozwoli pan, że ja zadecyduję, co z nim zrobię, dobrze…? - Martyna będzie niemal wściekła.
- Gdyby pani jednak zmieniła zdanie…
- Do widzenia.
Przez cały czas rozmowie Martyny z adwokatem będzie się przysłuchiwał Marcin, który akurat znajdzie się blisko otwartego okna, skąd będą go dochodzić ich słowa. Tak dowie się, że kobieta, która najpierw go potrąciła, a potem przywiozła do domu i zaopiekowała się nim, jest osobą gotową do wszelkich poświęceń, by ratować czyjeś życie. Po wyjeździe prawnika Wysocka będzie tak zdenerwowana, że weźmie butelkę alkoholu, kieliszek i pójdzie do swojej sypialni na piętrze. Marcin odprowadzi ją smutnym wzrokiem. W tym samym, 1812. odcinku Martyna powie Chodakowskiemu, że zasłużyła na to, co ją teraz spotyka i nie będzie już zajmować się pacjentami.
"M jak miłość" odcinek 1812 - wtorek, 17.09.2024, o godz. 20.55 w TVP2