"M jak miłość" odcinek 1811 - poniedziałek, 16.09.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1811 odcinku "M jak miłość" Magda użyje swojej największej karty przetargowej u Dimy, czyli wykorzysta fakt, iż ojciec Nadii (Mira Fareniuk) od jakiegoś czasu wzdycha na jej widok. Pojawi się bowiem pomysł ponownego zniknięcia Ukraińca z Grabiny. Mężczyzna już wcześniej zostawiał córkę pod okiem Budzyńskich, a sam jechał na front i pomagał jako lekarz. To niebezpieczne, a Nadia ma tylko jego... Mama dziewczynki nie żyje, więc Magda poczuwa się do odpowiedzialności za los dziecka. Pokochała Nadię jak własną córkę, a jej dobroć i oddanie bardzo docenia Dima. Może aż za bardzo, bo już w poprzednich odcinkach "M jak miłość" lekarz wyznał uczucia do pięknej żony Andrzeja (Krystian Wieczorek).
Magda wykorzysta słabość Dimy. Tak zmusi go, by został w siedlisku
W 1811 odcinku "M jak miłość" odbędzie się ważna rozmowa Magdy z Kingą (Katarzyna Cichopek), której wyzna uczucia do Ukraińca. Nie powie, że go pokochała, nadal będzie wierna Andrzejowi, ale czujna Zduńska wyczuje, iż przyjaciółka zataja trochę faktów.
- (...) Ale i tak nie powiedziałaś mi wszystkiego. Co jest między tobą i Dimą? - zapyta żona Piotrka (Marcin Mroczek). Budzyńska wyzna wreszcie prawdę o liście, który otrzymała od ojca Nadii. Wtedy zrozumiała, że mężczyzna ją pokochał.
Dopiero potem w 1811 odcinku "M jak miłość" Magda porozmawia z Dimą, który ma zamiar wyjechać z Grabiny. Budzyńskiej nie spodoba się ten pomysł.
- Nie jedź tam, nie wracaj... Proszę cię! - powie wystraszona Budzyńska w 1811 odcinku "M jak miłość". Spróbuje zatrzymać ojca Nadii, by nie wracał na front.
Prośba Magdy w 1811 odcinku "M jak miłość" to początek katastrofy
- Zostań ze mną tutaj - powie ważne słowa Magda i w ten sposób da do zrozumienia ojcu Nadii, że jej także na nim zależy. Oczywiście nie padną żadne deklaracje, ale zakochany Dima może różnie interpretować tak duże zabieganie kobiety o to, by został w siedlisku.
Niestety w 1811 odcinku "M jak miłość" sprawy mocno się skomplikują. Dima przekroczy granicę, a Andrzej przyłapie go na podglądaniu żony. Dojdzie do szarpaniny, a potem ojciec Nadii opuści siedlisko.