"M jak miłość" odcinek 1740 - wtorek, 12.09.2023, o godz. 20.55 w TVP2
Od śmierci Wojtka Marszałka w 1740 odcinku "M jak miłość" minie już ponad miesiąc. Nastanie maj, jeden z piękniejszych miesiąców w roku, gdy przyroda zacznie na dobre budzić się do życia, ale wciąż pogrążona w żałobie Filarska wcale nie będzie się z tego cieszyła. W domu Zduńskich Krysię otoczy opieką Kinga (Katarzyna Cichopek), będzie też mogła liczyć na wsparcie wnuków, ale im więcej dni upłynie od odejścia Wojtka, tym poczucie straty będzie jej doskwierało coraz bardziej.
Ale Filarską w 1740 odcinku "M jak miłość" zajmie się także Magda, która po odejściu ojca dojdzie już do siebie na tyle, żeby być wsparciem dla przybranej matki. Krysia zawsze kochała ją jak córkę, na długo zanim Filarska wzięła ślub z Marszałkiem, Magda stała członkiem jej rodziny, kimś więcej niż przyjaciółką Kingi. Przeglądając pamiątki po ojcu w 1740 odcinku "M jak miłość" Magda trafi na stary album ze zdjęciami ze swojego dzieciństwa, z czasów, gdy Wojtek sprawdzał się wspaniale jako cudowny, ale samotny tata. Postanowi podarować te zdjęcia Krysi.
Podczas wizyty u Zduńskich w 1740 odcinku "M jak miłość" Magda wręczy Filarskiej niespodziankę, dzięki której Krysia będzie mogła spojrzeć na zmarłego Wojtka jej oczami. - To chyba gdzieś na Mazurach? - zapyta zaintrygowana wdowa po Marszałku.
- Tak, moje pierwsze kolonie, samodzielny wyjazd. Do tego kurs pływania. Tak potwornie się bałam, tak bardzo tęskniłam, że tata przyjechał po mnie, zabrał mnie stamtąd wcześniej.Koniec końców sam nauczył pływać - przypomni sobie Magda, która w 1740 odcinku "M jak miłość" z trudem powstrzyma łzy.
- Cały Wojtek... Dziękuję ci Madziu. Nigdy nie widziałam tych starych zdjęć Wojtka. Muszę powiedzieć, że jedno się przez te wszystkie lata w nim nie zmieniło... Wojtek jak się śmiał, to śmiała mu się cała twarz. I usta i oczy i wszystko... Boże, jak mi teraz tego brakuje. To tak, jakby ktoś wyłączył prąd - westchnie z bólem w głosie Filarska, a Magda w 1740 odcinku "M jak miłość" od razu przywoła w pamięci kolejne wspomnienie o Wojtku, żeby obie się nie rozpłakały.