"M jak miłość" odcinek 1643 - poniedziałek, 7.03.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1643 odcinku "M jak miłość" Ania wyjdzie ze szpitala po przedawkowaniu leków psychotropowych, które zażyła na własne życzenie, bo chciała znów zwrócić uwagę Adama (Wojciech Świeściak). Udało jej się, bo nauczyciel musiał interweniować i zaalarmować Budzyńskich o wyskoku nastolatki. W 1643 odcinku "M jak miłość" Ania po wyjściu z szpitala od razu skieruje się do mieszkania Marty, bo będzie wielce obrażona na Andrzeja i Magdę (Anna Mucha). Wizyta w szpitalu niczego nie nauczy nastolatkę, a wręcz przeciwnie, stanie się jeszcze bardziej opryskliwa. Kiedy odwiedzą ją Basia (Gabriela Raczyńska), Jasiek (Stanisław Dusza) i Damian (Oliver Proctor), potraktuje ich okrutnie.
- Dzięki za odwiedziny, cześć! - rzuci do byłych przyjaciół, kiedy zobaczy ich w mieszkaniu Marty. - Poczekaj! Tak łatwo się nas nie pozbędziesz… - zaprotestują koledzy.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1643: Piotrek ukryje przed Miśkiem prawdę o chorobie Kingi - ZDJĘCIA
W 1643 odcinku "M jak miłość" Basia, Jasiek i Damian wyciągną do Ani pomocną dłoń, pomimo że dziewczyna ich wystawiła i zakolegowała się z podejrzaną Zuzą (Amelia Zawadzka), z którą lubią wypić alkohol i mocno poimprezować. W 1643 odcinku "M jak miłość" Ania zachowa się koszmarnie i nie okaże minimum szacunku przyjaciołom, którzy postanowią ją odwiedzić.
- I co tak milczycie jak nad grobem? Jeszcze żyję… - rzuci kolejny chamski komentarz córka Andrzeja. - Nie wygłupiaj się... My po prostu… - przerwą jej przyjaciele. - Co tam w szkole? Pewnie jestem sensacją sezonu? - przerwie w pół słowa Ania i zmieni temat. - Nie da się ukryć… - dowie się od znajomych, że w szkole faktycznie krążą plotki na temat jej zachowania.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1647: Patrycja i Łukasz znów razem po porodzie! Połączy ich syn - ZDJĘCIA
Niebawem w "M jak miłość" sam Warecki stawi się w siedlisku i ostrzeże Magdę, że nastolatka jest nieobliczalna, a to co robi to właściwie nękanie. Dziewczyna usłyszy rozmowę macochy i się zacznie.
- Dla Ani ta podsłuchana rozmowa jest bardzo bolesna, to jest taki cios w serce. (...) Ania chce uciec przed rzeczywistością, może trochę do niej dociera, że sytuacja nie jest taka, jak jej się wydawało... Myślę, że ucieka też przed konsekwencjami tego, co zrobiła - tłumaczy Gabriela Świerczyńska w kulisach "M jak miłość".
Budzyńska spostrzeże, że nauczyciel może mieć rację... Okrutne zachowanie Ani się nasili i jeszcze bardziej zmanipuluje rodziców. Ucieknie, a Andrzej przerazi się, że traci córkę.