M jak miłość, odcinek 1605: Tylko Barbara zrozumie co czuje zrozpaczona Basia. To niewyobrażalna tragedia - ZWIASTUN, ZDJĘCIA

"M jak miłość" odcinek 1605 - poniedziałek, 11.10.2021, o godz. 20.55 w TVP2

W 1605 odcinku "M jak miłość" wszyscy będą bardzo przezywali dramat Dawida. Młody Jaszewski w ciężkim stanie w szpitalu, będzie coraz bardziej przekonany, że umiera, jego rodzice również. Rogowscy są bardzo zaangażowani w sprawę zdrowia chłopca z kilku powodów: to do Artura przyprowadziła Dawida Basia, kiedy zemdlał w szkole. No i dzieci Rogowskich i Jaszewskich były razem w Warszawie, kiedy wydarzyła się tragedia. Ale co najważniejsze, Basia Dawida kocha!

Jednak wszyscy rodzice będą skupieni w 1605 odcinku "M jak miłość" na dramacie Jaszewskich. Marysia dla Mariusza (Tomasz Lulek) zrobi wręcz coś niesamowitego! Kiedy ojciec Dawida wyzna jej, że nie ma pojęcia jak do syna dotrzeć, to ona porozmawia z chłopakiem i dowie się, co dzieciak tak naprawdę czuje. Ten jeden ruch odmieni życie całej rodziny - CZYTAJ WIĘCEJ TUTAJ.>>

Nie przegap: M jak miłość, odcinek 1604: Ostatnia rozmowa Magdy i Wareckiego. Adam wyjawi jej co wyprawiał Andrzej - WIDEO

Dramat Basi i Dawida w "M jak miłość" i reakcję ich bliskich zobacz koniecznie w GALERII ZDJĘĆ!

Później, wieczorem w 1605 odcinku "M jak miłość", w kuchni Barbary w Grabinie odbędzie się jeszcze jedna rozmowa na temat stanu zdrowia Dawida.  I kiedy znów Marysia i Artur zaczną użalać się nad losem Jaszewskich, Barbara stanie murem w obronie Basi. Czy nikt nie widzi, jak to dziecko cierpi?

-  Jestem zmęczona, chyba za dużo wrażeń jak na jeden dzień... - wyzna Marysia przy stole. 

- Nie martw się, ja jutro pojadę po pracy do Dawida - wesprze ją Artur. - Mam w klinice koleżankę z roku, dowiem się od niej ja wygląda sytuacja...

- A ja odwiedzę Jaszewską. To co ją spotkało, zresztą cała ich rodzinę to jest po prostu niewyobrażalne... - zacznie użalać się Marysia. 

I w tym momencie 1605 odcinka "M jak miłość" milcząca dotąd przy stole Barbara wybuchnie. 

- Ale naszą Basię też! To jest niesprawiedliwe, żeby dzieci już miały takie problemy! 

I w rym momencie 1605 odcinka "M jak miłość" stanie się cud. Marysia natychmiast zapyta:- Gdzie jest Basia? i rodzice zorientują się nagle, że dziecka nie ma z nimi przy kolacji. Dzięki Barbarze Rogowscy w lot pojmą, że najbliższą im pokrzywdzoną, w tej trudnej sytuacji, osobą jest ich 12-letnia Basia. I wyjdą przed dom utulić załamane załamane dziecko, a nam widzom polecą prawdziwe łzy...   

Zobacz też: Nowa Marysia w M jak miłość. Rogowski padnie na widok totalnie odmienionej Marii - WIDEO