"M jak miłość" odcinek 1604 - wtorek, 5.10.2021, o godz. 20.55 w TVP2
W 1604 odcinku "M jak miłość" wyda się, że Majka przyjęła posadkę w bistro Kingi (Katarzyna Cichopek) tylko po to, by być blisko Pawła. Widać wyraźnie, że Zduński nie jest zachwycony obecnością byłej kochanki, ale postara się zachowywać poprawnie. W 1604 odcinku "M jak miłość" nachalny klient bistro zaczepi Majkę i w grubiański sposób zacznie ją podrywać.
- Cześć, jesteś nowa? Nigdy cię tu nie widziałem - zacznie klient w 1604 odcinku "M jak miłość". - Zawołać kelnerkę? Chce pan jeszcze coś zamówić? - zapyta się Majka. - Tak, miłe towarzystwo. No chodź, siadaj. Napijesz się piwa? (...) Ja tu wszystkich znam, codziennie tu przychodzę, jak się ze mną napijesz to nikt ci złego słowa nie powie - mężczyzna zacznie być bardzo nachalny. - Słyszałeś? Dziewczyna tutaj pracuje, daj jej spokój - wtrąci się Paweł i stanie w obronie Majki, aż w końcu natarczywy klient odpuści.
Zobacz jak Majka gra ofiarę przed Pawłem w 1604 odcinku "M jak miłość">>>
Majka w 1604 odcinku "M jak miłość" wykorzysta fakt, że potrzebowała pomocy Pawła i wyszła na ofiarę. To dla niej dobrze, że zaczęła uchodzić za niewinną i pokrzywdzoną. Wykorzysta to, kiedy w 1604 odcinku "M jak miłość" wykorzysta moment, w którym Paweł będzie sam w rowerowni i pójdzie do niego, by znów zgrywać wielką pokrzywdzoną.
- Paweł, pewnie mnie wyrzucisz, ale chciałabym z tobą porozmawiać - powie od progu Majka. - Nie mamy o czym - odpyskuje Paweł. - Nie wyjdę dopóki mnie nie wysłuchasz - zadeklaruje kelnerka, a Paweł w końcu poświęci jej chwilę w 1604 odcinku "M jak miłość". - Wtedy kiedy wyjechałyśmy z mamą do Wiednia... - zacznie Majka, ale Zduński jej przerwie. - Tak, pamiętam, zostawiłaś mi list, że musisz sobie poukładać pewne sprawy i potem się odezwiesz. Szukałem cię, ja i Kuba... - zacznie wyrzuty coraz bardziej zły Zduński, ale Chojnacka nie odpuści.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1607: Joasia umiera. Ta diagnoza wstrząśnie Chodakowską!
- Nie miałeś szans nas odnaleźć. Stamtąd przeniosłyśmy się do Indonezji. Pół roku mieszkałyśmy w Jakarcie, a potem mama zmarła. Ja codziennie myślałam o tym żeby do ciebie zadzwonić, ale nie miałam odwagi... Z tamtego okresu mało pamiętam, a ostatnie pół roku to już jest jedna wielka czarna dziura - przyzna Majka w 1604 odcinku "M jak miłość". - Paweł, ja naprawdę od ciebie już nic nie chce... Może poza jedną rzeczą... Żebyś mi wybaczył - powie Majka w 1604 odcinku "M jak miłość", ale nie usłyszy odpowiedzi, ponieważ do rowerowni wtargnie Franka (Dominika Kachlik). Zduński nie da się tak łatwo podejść, a gra ofiary póki co się Majce nie opłaci.