"M jak miłość" odcinek 1603 - poniedziałek, 4.10.2021, o godz. 20.55 w TVP2
W 1603 odcinku "M jak miłość" Chodakowscy dostaną przerażającą wiadomość o wypadku Szymka (Staś Szczypiński) i Mai (Laura Jankowska). Zaalarmowani rodzice popędzą na miejsce zdarzenia, ale okaże się, że chodzi "tylko" o zepsuty autokar, którym dzieciaki miały udać się na wycieczkę. Marcin w 1603 odcinku "M jak miłość" wykorzysta fakt, że spotkają się osobiście i zbliży ich strach o dzieci. Od razu podpyta Izę o kwestie rozwodu.
- Naprawdę chcesz tego rozwodu? - podpyta mężczyzna. - To ostatnia rzecz, której chcę... - stwierdzi wprost Iza z zaskakującą szczerością. - Ale co innego możemy zrobić? - doda i chyba będzie liczyła na jakąś konkretną reakcję ze strony męża, ale on znów nie podejmie rękawicy i nie zacznie walczyć. Potem zrobi się jeszcze gorzej.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1599: Anita w ciąży z Kamilem. Drań wyrzuci ją z mieszkania i zostawi z niczym - ZWIASTUN
W 1603 odcinku "M jak miłość" Marcin dowie się okrutnej prawdy o żonie. Od dłuższego czasu ma wielki problem z zazdrością i panowaniem nad emocjami. Kiedy jednak usłyszy, że żona gościła w mieszkaniu Iwańskiego (Robert Czechowski). Mężczyzna teoretycznie wpadnie w celach zawodowych, ale to i tak nie uspokoi Marcina. Zacznie się afera, w której Chodakowski dowie się, że żona po rozwodzie planuje duże kroki i wyprowadzkę z Warszawy!
- Bo jak to sobie dalej wyobrażasz, Marcin? Mam tu mieszkać bez ciebie? Jakby nic się nie zmieniło? - zapyta bezradna kobieta w 1603 odcinku "M jak miłość". - I zabierzesz dzieci? Tak po prostu?! A ja? Rozumiem, że moje zdanie już się nie liczy? - zapyta wściekły Marcin.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1603: Podły plan Izy. Załatwi naiwnego Marcina przed batalią sądową
Iza w 1603 odcinku "M jak miłość" spróbuje jakoś wybrnąć z nieciekawej sytuacji, ale trudno będzie to zrobić zważywszy na furię Marcina. - Chciałam to z tobą omówić... Jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji - wyjaśni Iza. - Podjęłaś. Tak samo, jak z rozwodem - zadecydowałaś za nas oboje. Teraz sama chcesz decydować o przyszłości dzieci... A przecież nadal jesteśmy rodziną! - stwierdzi rozgoryczony mężczyzna. - Marcin, to nie tak... - A jak? Lepiej już pójdę... - i tak się zakończy kolejna afera przedrozwodowa.