"M jak miłość" odcinek 1581 - poniedziałek, 12.04.2021, o godz. 20.55 w TVP2
W 1581 odcinku „M jak miłość” Józef Modry uda się na komisariat w Lipnicy w związku z przestępstwem popełnionym w okolicy. I choć sam padł jego ofiarą jeszcze będzie musiał gęsto się tłumaczyć!
Wszystko zacznie się w 1581 odcinku „M jak miłość” od nowego podejrzanego biznesu Żaka (Krzysztof Tyniec) i grabarza Leona (Darousz Toczek). Tym razem jednak drobne cwaniaczki z Grabiny same padną ofiarą wytrawnego oszusta, znanego w całej Polsce! A biedny, naiwny Modry zainwestuje w tę aferę niemałe pieniądze...
- Nasz biznes jest w pełni legalny, a co więcej działamy pod patronatem pani sołtys! Zosia udziela się jako pośrednik, a pan Józef Modry jako współinwestor! - będzie tłumaczył mąż Kisielowej (Małgorzata Rożniatowska) Andrzejkowi.
Zobacz także: M jak miłość, odcinek 1582: Olewicz zacznie szantażować Argasińskiego! Wypadek żony znów odbierze mu rozum. Tylko Olek może go uratować
Na policji pojawi się też przerażona pani sołtys w towarzystwie eskortującej ją Barbary, a Józef Modry przyjdzie sam. I powie wszystkim, co tak naprawdę co się stało!
- Wszyscy padliśmy ofiarą oszustwa! Wygląda na to, że z pieniędzy, które zainwestowałem, grosza nie zobaczę!
Kisielowa dojdzie do wniosku w tym momencie 1581 odcinka "M jak miłość", że to jest wymierzona w nią afera polityczna i kiedy pójdzie to zeznać Andrzejkowi (Tomasz Oswieciński), Barbara i Józef zostaną sami.
- Te święta i tak miały być niewesołe, a do tego jeszcze to – zwierzy się Modry przyjaciółce.
- Chce cię zaprosić do nas na Wigilię. I mam nadzieję, ze przyjdziesz? - trzeba przyznać, że Barbara stanie na wysokości zadania!
- Dziękuję, Basiu, ale nie mogę. Wigilia to jest takie rodzinne święto...
- Ty jesteś jak rodzina! A ja będę miała wielką radość, że puste miejsce przy stole w tym roku nie będzie puste. Że będę mogła ugościć przyjaciela...
I tak w 1581 odcinku "M jak miłość", choć Józef Modry nie odzyska skradzionych mu pieniędzy, Barbara uratuje jego najważniejszy dzień w roku. Wigilia u Mostowiaków to wspaniała nagroda za wszystko, co Modry do tej pory wycierpiał...