"M jak miłość" odcinek 1449 - wtorek, 28.05.2019, o godz. 20.55 w TVP2
W 1449 odcinku "M jak miłość" wuj Artura będzie już krok od śmierci. Umierający krewniak szaleńca na łożu śmierci zacznie żałować, że nie ochronił Izy przed jego chorą miłością. Choć ona błagała o pomoc, choć wiedział, co się święci - milczał. Teraz chce przebaczenia. Czy Iza przyjmie jego przeprosiny?
W 1449 odcinku "M jak miłość" Izę w pracy odwiedzi ciotka Artura. Ona jako wysłanniczka swojego męża będzie prosić dziewczynę, by odwiedziła go w szpitalu.
-Ja naprawdę nie miałam świadomości, że sprawa jest tak poważna, tak groźna. Mój mąż jest w ciężkim stanie, leży w szpitalu. On nie może sobie darować, tego co się stało. Bardzo by się chciał z tobą zobaczyć. Proszę.
-Ja nie będę z panią rozmawiać, ani z pani mężem. Proszę mnie więcej nie nachodzić w pracy. Zaraz mam spotkanie, także... - Iza wygoni kobietę, ale potem widząc ją przez okno postanowi jednak wyciągnąć rękę do Skalskich! Zadzwoni i sama zaproponuje jej spotkanie.
i
Skalska będzie jej wdzięczna. Zaproponuje, by spotkały się jeszcze tego samego dnia. Przy kawie wyjaśni, że nie wiedziała, jak wielkim szaleńcem jest Artur. -Zachowaliśmy się wobec ciebie nie w porządku. Stanęliśmy po stronie Artura. Józek tak się gryzie, że ci nie pomógł, chociaż go o to prosiłaś, chociaż wiedział o wszystkim. Mój mąż ma wiele na sumieniu, sama o tym wiesz. Ale krzywda jaką tobie wyrządził boli go najbardziej. Wybacz mu dziecko - poprosi.
-Proszę przekazać mężowi, że dla mnie ta sprawa jest już zamknięta - powie Iza i wyjdzie. Na do widzenia kobieta jeszcze ostrzeże ją przed kolejnymi, morderczymi planami Artura.
- Artur naprawdę cię kocha. Ale jeśli znów go odrzucisz… to on cię zabije. Uważaj, moje dziecko… Bardzo uważaj. On nigdy ci nie odpuści...
Kilka dni później na pogrzebie wujka, Artur ucieknie przed policją >>>