"M jak miłość" odcinek 1451 ostatni przed wakacjami - wtorek, 4.06.2019, o godz. 20.55 w TVP2
Artur Skalski to żądny zemsty psychopath, który nie spocznie, póki nie dopadnie Izy. Lewińska nie będzie mogła czuć się bezpiecznie. W ostatnim odcinku "M jak miłość" przed wakacjami szaleniec wykorzysta pogrzeb wujka, by uciec policjantom!
W 1451 odcinku "M jak miłość" Artur wyjdzie na przepustkę, żeby uczestniczyć w pogrzebie wuja. Na cmentarzu towarzyszyć mu będą funkcjonariusze, ale przebiegły szaleniec i tak im zwieje. Uda omdlenie i wykorzysta zamieszanie, by dać nogę. Chwilę później Marcin odbierze od Jakuba (Krzysztof Kwiatkowski) niepokojący telefon. - Boże, ale jak to się stało? - zapyta przerażona Iza, gdy dowie się, że jej były znów jest na wolności.
-Zaraz po pogrzebie. Jeszcze na cmentarzu zasymulował omdlenie, potem, wiesz, zamieszanie, karetka... - zrelacjonuje Marcin, który wszystkiego dowie się od Karskiego.
QUIZ: W podróży po polskich serialach. Jak uważnie je oglądasz?
Tym razem Marcin nie zlekceważy rywala. Od razu zaproponuje wyjazd, więc Iza zacznie budzić dzieci i pakować najpotrzebniejsze rzeczy. Chodakowski zadba też o to, by mieć ze sobą broń na wypadek, gdyby musiał ratować bliskich przed bezpośrednim atakiem Artura.
Tymczasem Skalski zadzwoni do Izy i poinformuje, że niedługo ją dopadnie - Kochanie, jadę po ciebie - powie jak gdyby nigdy nic. Iza będzie przerażona. Czy padnie ofiarą psychicznie chorego Artura? O wszystkim przekonamy się prawdopodobnie jesienią 2019, już po wakacyjnej przerwie w emisji "M jak miłość".