"M jak miłość" odcinek 1391 - poniedziałek, 22.10.2018, o godz. 20.55 w TVP2
W 1391 odcinku serialu "M jak miłość" Ania poczuje, jak grunt usuwa się jej spod nóg. Związek z Marcinem z jej strony wydaje się bardziej poważny, niż jego. Niejednokrotnie przedstawiał ją jako swoją koleżankę, zamiast jako dziewczynę - nawet po oficjalnym ogłoszeniu ich szczęścia rodzinie. Sprawiło to, że Żakowska w serialu "M jak miłość" stała się niepewna swojej pozycji.
Z tego powodu starała się jak najbardziej pomagać Marcinowi, nawet wtedy, gdy wcale tego nie chciał. Chociaż on nie do końca docenia jej zaangażowanie, to Aleksandra w 1391 odcinku "M jak miłość" gorąco jej podziękuje. Mało tego, zasugeruje, że po śmierci Izy to właśnie ona powinna zająć miejsce w życiu Marcina jako jego partnerka i... matka dla Majki (Anna Wierzchoń) i Szymka (Staś Szczypiński)!
Połechtana i pełna nadziei Ania mocno się zawiedzie. Podczas ich rozmowy Aleksandra odbierze telefon i dowie się, że Iza jednak żyje! Żakowska w 1391 odcinku "M jak miłość" natychmiast zblednie.
Jednak mimo wszystko zaoferuje swoją pomoc Marcinowi w dojechaniu do Niemiec. W 1391 odcinku "M jak miłość" zacznie czuć się wyjątkowo niepewnie.
- Marcin? Wygląda na to, że cała ta historia jednak się dobrze skończy, nie?
- Obyś miała rację...
- Cokolwiek się stanie możesz na mnie liczyć. Pamiętaj o tym, dobrze? -
spyta, jakby niedługo mieli się już więcej nie spotkać!
W trakcie jazdy w 1391 odcinku "M jak miłość" do Marcina zadzwoni jego matka, aby powiedzieć mu, że Maja jest cała i zdrowa.
- Bardzo cię kocham
- Synku... Powiedz Izie, że jej córka jest bezpieczna, że nic już jej nie grozi.
- Tak mamo. To właśnie Izie powiem - odpowie Aleksandrze, a Ania spojrzy się na niego z przerażeniem w oczach.
Żakowska łudzi się, że Iza w życiu Marcina niczego nie zmieni. Dziewczyna robi wszystko, żeby zyskać w oczach ukochanego. Nawet, jeśli oznacza to pchanie go wprost w ramiona jego byłej!