M jak miłość. Te wątki były najnudniejsze zdaniem widzów w 25. sezonie serialu
W 25 sezonie "M jak miłość" śluby miały rozgrzać fanów do czerwoności. A jednak... to właśnie one zostały uznane za najmniej poruszające! I to nie przez jedną czy dwie osoby - tylko przez całą społeczność serialowych wyjadaczy. Ślub Doroty (Iwona Rejzner) i Bartka (Arkadiusz Smoleński), choć zapowiadał się jak scena z bajki, nie miał tego efektu wow. I nic dziwnego, skoro chwilę po ceremonii bohaterka zniknęła, zostawiając świeżo poślubionego męża samego z emocjami i pytaniami bez odpowiedzi. Całość wyglądała raczej jak formalność niż kulminacja pięknej miłości.
Podobnie wyglądało to w przypadku ślubu Marty (Dominika Ostałowska) i Jacka (Robert Gonera). Widzowie znają ich historię jak własną kieszeń – byli razem, potem długo nie, potem znowu razem... i w końcu - bach! Ślub. Ale zamiast fajerwerków – przewidywalny finał, który bardziej znużył niż wzruszył. W 25 sezonie "M jak miłość" te ceremonie miały porwać, a jednak ankieta nie pozostawiła złudzeń.
W 25 sezonie "M jak miłość" śluby przepadły. Za to Marcin poruszył wszystkich
W 25 sezonie "M jak miłość" to właśnie Marcin i jego dramat z pamięcią zgarnął największe uznanie widzów. Gdy bohater grany przez Mikołaja Roznerskiego zniknął i wszyscy myśleli, że nie żyje, fani przeżywali to jak osobisty dramat. A gdy niespodziewanie wrócił i zaczął stopniowo odzyskiwać pamięć, niejednemu zakręciła się łza w oku. Ten wątek zajął pierwsze miejsce w głosowaniu - bezdyskusyjnie.
Na drugim miejscu uplasowała się poruszająca historia Doroty i jej powrotu do zdrowia. Po miesiącach milczenia, bólu i dramatów, kobieta wróciła do życia i co ważniejsze do Bartka. W 25 sezonie "M jak miłość" ten powrót był jak światełko w tunelu. I choć część widzów uważała, że to zbyt cukierkowe zakończenie, zdecydowana większość doceniła emocjonalny ładunek tej sceny.
Widzowie mieli dość powtarzalnych wątków. W 25 sezonie "M jak miłość" oczekiwano większych emocji
W 25 sezonie "M jak miłość" nie zabrakło ważnych wydarzeń, ale to, co miało poruszyć, nie zadziałało. Widzowie byli bezlitośni dla ślubów i wątków, które wyglądały jak kopie poprzednich sezonów. Czy 26. sezon przyniesie zmiany po przerwie wakacyjnej? Czy twórcy posłuchają widzów? Jeśli chcą utrzymać oglądalność i lojalność fanów, muszą podjąć ryzyko!