Czy dziecko Marcina i Kamy w "M jak miłość" połączy ich na zawsze i będą wreszcie razem?
Jeszcze tylko ciąży Kamy w "M jak miłość" brakowało w burzliwym życiu Marcina! Ale sceny, które widzowie zobaczyli już w "Kulisach serialu M jak miłość" dowodzą, że scenarzyści chcą jeszcze bardziej skomplikować losy Chodakowskiego, który od rozwodu z Izą (Adriana Kalska) niby jest z Kamą, ale zastrzegł, że może ich łączyć tylko luźny związek, mogą ze sobą sypiać i nic więcej.
Ponieważ Marcin jest wspaniały tatą i w 1774 odcinku "M jak miłość" nadejdzie moment, że będzie musiał jeszcze bardziej poświęcić się dzieciom, bo Iza skupi się tylko i wyłącznie na ślubie z Radkiem, odsunie Kamę na boczny tor. Odtrąci kochankę, ale szybko pożałuje rozstania z Kamą, uświadomi sobie bowiem jak bardzo ją skrzywdził. Czy będzie już za późno, by naprawił swój błąd? Nie do końca, lecz Kama nie tak łatwo da się Marcinowi przeprosić...
"Kulisy serialu M jak miłość" odsłoniły sceny, które wskazują na to, że między Marcinem i Kamą nie ułoży się tak, jak o tym marzyła tancerka erotyczna. Zakochała się w Chodakowskim na zabój, ale trudno jej będzie cokolwiek planować z Chodakowskim, skoro on jasno wyznaczył granice ich relacji. - Ona chciałaby, żeby ten związek był taki nieskazitelny, żeby to była taka prawdziwa miłość, że oni się spotkali i są tymi połówkami, które w końcu będą razem - powiedziała Michalina Sosna.
Gdy w "M jak miłość" będzie się wydawało, że Marcin i Kama już nie będą razem, on zorientuje się, że pozwolił odejść prawdziwej miłości. Straci Kamę i właśnie wtedy dotrze do niego, że czuje do niej coś więcej, że stała się najważniejszą kobietą w jego życiu.
- Myślę, że Marcin w tym momencie jest w kropce. Też jest zaangażowany emocjonalnie, ale trudno mu się do tego przyznać. Tym bardziej, że obiecał sobie. A to facet, który jak sobie obieca coś obieca, to tego nie łamie, że nie będzie wchodził w nową relację, w bliższą relację. Sam się miota, stanowczo się przed tym broni. Zazwyczaj uświadamiamy sobie, że coś straciliśmy, kiedy to tracimy. Jest takie piękne powiedzenie "nie dajmy uciec miłości" - wyznał Mikołaj Roznerski, który tym samym zasugerował, że między Kamą i Marcinem jeszcze nie wszystko skończone.
A kiedy w poście na profilu SuperSeriale.se.pl na Facebooku zapytaliśmy fanów "M jak miłość" czy Marcin powinien wrócić do Kamy i razem z nią wychować dziecko, Roznerski włączył się do dyskusji w komentarzach i odpowiedział jak widzi dalsze losy Chodakowskiego. "Oczywiście" - napisał krótko. Zdjęcia z planu "M jak miłość", wspólnie kręcone sceny Kamy i Marcina wskazują, że dziecko połączy ich już na zawsze.