Czy Adriana Kalska odejdzie z "M jak miłość" po zdradzie Izy i rozstaniu z Marcinem?
Iza musi odejść z "M jak miłość" jeśli nie pójdzie po rozum do głowy, nie poprawi się i nie zrozumie, że małżeństwo z Marcinem, piękna rodzina, są ważniejsi niż chwilowe zauroczenie Radkiem. Tak w skrócie można opisać to, jak widzowie odbierają wątek zdrady Izy, która w 1725 odcinku "M jak miłość" spędziła noc z Radkiem, a już w kolejnym 1726 odcinku potwierdzi, że nie chce zostać z Marcinem i dziećmi, bo zakochała się w Radku. Reakcje fanów na zachowanie Izy niestety odbijają się na tym, jak podchodzą do Adriany Kalskiej, która dostała taką rolę, gra zgodnie ze scenariuszem i przez to wzbudza powszechną nienawiść.
Komentarze, które fani zamieszczają na oficjalnych profilach "M jak miłość" na Facebooku i Instagramie, a także na profilu SuperSeriale.se.pl gdzie można przeczytać jeszcze więcej o zdradzie Izy, jej romansie z Radkiem, nie pozostawiają wątpliwości, że ta kiedyś bardzo lubiana bohaterka, teraz stała się postacią, której już chyba nikt nie jest w stanie znieść. A dramatyczne wydarzenia, które już w 1729 odcinku "M jak miłość" rozegrają się w rodzinie Chodakowskich i dotkną przed wszystkim dzieci zapewne tylko spotęgują niechęć do Izy.
"Iza jest do likwidacji, a Marcin zasługuje na lepszą kobietę postarajcie się!"
"Okropne. Mieć dobrego kochającego męża i tak się zachować brak słów"
"Nigdy mi się nie podobała, więc czas najwyższy żeby zakończyć jej wątek. Nie zasługuje na taka wspaniałą rodzinę jaką stworzyła z Marcinem"
"Brak słów. Nie chce mi się już nawet na to patrzeć. Przeszła samą siebie!"
"Sama zniszczyła swoją wspaniałą kochającą się rodziną"
"Szkoda mi Marcina i dzieci"
"Coś czuję że zostanie sama kochanek ją wystawi a mąż zostawi"
"Nie lubię jak mi się podnosi ciśnienie bardzo proszę scenarzystów o jakąś pozytywna dziewczynę dla Marcina"
"Ta kobieta to porażka sama nie wie czego chce dzieci dom mężczyzna niech idzie w cholerę jasną a on przynajmniej ułoży sobie życie i będzie szczęśliwy płakać dumać nad czym każdy ma życiowe problemy ale ona to jest tak nieszczęśliwa że w ogóle w tym serialu nie powinna grać totalnie głupią rolę jej teraz dali i każdy ją totalnie znienawidzi"
"Wkurza mnie już ta Iza . Niech zniknie , będzie święty spokój , bo sama nie wie czego chce"
"Rozwód bierz Marcin, nie jest warta ciebie"
"Nie nie nie , nie lubię krytykować, ale od jakiegoś czasu nie mogę patrzeć jak ta Pani gra ... albo niech się poprawi albo odejdzie"
"Izy rola w tym serialu powinna się już zakończyć!"
To tylko niektóre z opinii na temat Izy z "M jak miłość", która wzbudza ogromne emocje. Widzowie traktują rozpad małżeństwa Chodakowskich niemal tak, jakby na ich oczach rozpadał się związek kogoś bliskiego. Trudno im w takiej sytuacji rozdzielić serial od prawdziwego życia. A trzeba pamiętać, że Adriana Kalska to nie Iza z "M jak miłość". Odgrywa tylko rolę niewiernej żony Marcina, która pogubiła się zupełnie w swoich uczuciach, opętana przez Radka.
Jedno jest pewne - Adriana Kalska nie odejdzie z "M jak miłość". Produkcja nie usunie Izy z obsady serialu, bo po to powstał wątek zdrady, romansu z Radkiem, żeby rozpalać emocje, nawet takie, które przeradzają się w nienawiść do bohaterki z ekranu.