Wątek Adriany Kalskiej w "M jak miłość" krytykowany przez widzów! Chcą, żeby Iza zniknęła z serialu
Zachowanie Izy w "M jak miłość", która zdradzi Marcina z Radkiem, zażąda separacji i odejdzie od rodziny, na pewno jeszcze bardziej odbije się na tym jak widzowie odbierają Adrianę Kalską! Od miesięcy na profilach "M jak miłość" na Facebooku i Instagramie mnożą się komentarze, że szkoda Marcina dla takiej kobiety jak Iza, która nie docenia tego, co ma, że powinna zniknąć raz na zawsze. Najpierw była wyprowadzka Izy do Gródka, rozłąka z dziećmi i mężem dla kariery, a teraz wielka miłość do Radka, który kompletnie omotał Chodakowską. Zdrada Izy w 1725 odcinku "M jak miłość" niestety oznacza definitywny rozpad jej małżeństwa z Marcinem.
Ostatnie "Kulisy serialu M jak miłość" pokazały sceny z kolejnych odcinków, które dowodzą, że Iza u boku Radka znajdzie coś, czego nie dawał jej Marcin. Pełne zrozumienie, oddanie. Z mężem od dawna nie potrafi się dogadać, nie umieją już ze sobą spokojnie rozmawiać, mają w sobie wiele żalu i pretensji. A Radek stanie się dla Izy kimś więcej niż kochankiem.
Adriana Kalska w "Kulisach serialu M jak miłość" zapowiedziała, że wątek Izy i Radka pójdzie właśnie w kierunku nie tyle romansu, ale właśnie związku opartego na wspólnocie dusz. Jednocześnie zaznaczyła, że dla Izy wciąż ważna będzie rodzina.
- Iza na pewno kocha Marcina dalej, kocha swoje dzieci, ma wyrzuty sumienia, dołuje ją to bardzo. Radek w takich trudnych momentach zawsze jakoś tak empatycznie przyjmuje tę Izę i Iza w nim zobaczyła taką bratnią duszę, która chce jej pomóc, która ją przytuli - zaznaczyła Kalska.
Zanim w 1725 odcinku "M jak miłość" Iza zdradzi Marcina, podejmie decyzję o separacji. Szwagierce Anecie (Ilona Janyst) zwierzy się, że nie potrafi zostać z mężem skoro darzy uczuciem Radka.
- Iza ma problem z podjęciem decyzji. Ona tak naprawdę niby coś chce, ale sama przed sobą nie chce się przyznać co to jest właściwie. A nie można tak stać na rozstaju... Tutaj nikt nie planuje czegoś, to raczej wynika nie z głowy, ale z emocji i z serca. I mimo, że ona na pewno kocha Marcina dalej, kocha swoje dzieci, to gdzieś poczuła coś do Radka - powiedziała Kalska w "Kulisach serialu M jak miłość".