Oko za oko, odcinek 9 - opis, streszczenie: Konstanty traci mieszkanie. Natalia jest w ciąży

Konstanty (Maciej Kosmala) żyje z dnia na dzień, beztrosko wydając pieniądze ojca… gdy nagle jego świat wali się w gruzy. Bo w 9 odcinku "Oko za oko" do apartamentu adwokata wkracza komornik! - Dzień dobry, komornik Stefan Pająk... Czy ten lokal jest we władaniu pana Romualda Litwickiego?
- Tylko teoretycznie... W praktyce mieszkam tu ja!

Gdy urzędnik staje na progu, Kostek wita go z uśmiechem. Pewien, że to pomyłka lub jakiś żart. Tymczasem komornik posyła mu lodowate spojrzenie… - Dziękuję, w takim razie zgodnie z protokołem zajęcia przejmuję ten lokal.
- Co pan mówi? Jestem prawnikiem, pan nie ma prawa...
- Tu są stosowne dokumenty…

Konstanty w końcu blednie i dzwoni po pomoc do ojca. Litwicki senior telefonu jednak nie odbiera – i to już kolejny raz... A młody prawnik, bliski paniki, może tylko nagrać dla niego krótką wiadomość: - Tato, żarty się skończyły! Wyrzucają mnie z mieszkania!

Poza tym w 9 odcinku "Oko za oko" Natalia (Weronika Jaskółka) odwiedza Macieja (Łukasz Konopka) w pracy i oznajmia ukochanemu, że znów będzie ojcem.- Nie mam pojęcia, jak ci to powiedzieć, więc powiem wprost… Jestem w ciąży!

Dziewczyna, pewna siebie, spogląda na kochanka… A Maciej blednie – i nie wybucha wcale radością. - Ale... to niemożliwe! Przecież bierzesz tabletki...
- No sama nie wiem, jak to się stało… ale się stało. Zrobiłam dwa testy. Dla pewności.
- Może to nie ja?…
- A kto? Duch Święty?
- No, ale jak to... Przecież... Boże... i co teraz?
Wysocki wciąż nie może uwierzyć w „radosną” nowinę – i wygląda, jakby zawalił się cały jego świat. Tymczasem Natalia, z uśmiechem, kusi wybranka własną wizją życia „jak z bajki”…
- Za siedem i pół miesiąca poród, a potem „żyli długo i szczęśliwie”… Z czasem może druga dzidzia i trzecia… Nie cieszysz się?
- Nie! Mam już dwoje dzieci, nie planowałem kolejnych!

Czy Maciej pogodzi się w końcu z faktem, że dziewczyna jest w ciąży i poprosi Natalię o rękę? A może spróbuje pozbyć się „problemu”?

i