"Będziemy mieszkać razem", odcinek 5: Tadeusz zaginie! Jego żona będzie odchodzić od zmysłów
W 5 odcinku serialu "Będziemy mieszkać razem", odwaga i determinacja młodych wolontariuszy zostaną wystawione na próbę w ekstremalnych warunkach. Tadeusz, Anna i Ginter wyruszą w niebezpieczną podróż do serca konfliktu w Ukrainie. Ich misją będzie dostarczenie niezbędnych środków do życia - jedzenia i lekarstw - dla tych, którzy znaleźli się w samym centrum kryzysu humanitarnego. Pomimo że ich pierwsza próba zakończyła się niepowodzeniem, nie stracą wiary i zdecydują się na ryzykowną, drugą wyprawę. Jednakże, nawet najlepsze plany mogą nie przetrwać konfrontacji z surową rzeczywistością...
Podczas gdy świat wokół nich będzie pogrążony w chaosie, trójka bohaterów w 5 odcinku "Będziemy mieszkać razem" natknie się na nieoczekiwane przeszkody. Alarm przeciwlotniczy, rozdzierający ciszę niespodziewanym i ostrym sygnałem, stanie się brutalnym przypomnieniem o niebezpieczeństwach, które na nich czyhają. Zmuszeni do natychmiastowego działania, Tadeusz, Anna i Ginter będą zmuszeni przerwać swoją misję i szukać schronienia w jednej z opuszczonych piwnic, która stanie się ich tymczasowym azylem. Otoczeni przez gęstniejący mrok i wszechobecny lęk, znajdą się w sytuacji bez wyjścia, z której każda sekunda będzie wydawać się wiecznością.
W międzyczasie, w 5 odcinku "Będziemy mieszkać razem" Anna i Tadeusz znajdą schronienie w opuszczonej niegdyś piwnicy. Pomimo druzgocących okoliczności, ich wspólna walka o przetrwanie wzmocni ich wzajemne więzi. Niestety Ginter do nich nie dołączy... Mężczyzna odłączy się od grupy - niezdolny, by jechać dalej. A jego przyjaciele trafiają później w drodze na Rosjan - wagnerowców - którzy brutalnie zaatakują Aleksandra. Basia, żona Tadeusza oraz jego rodzice będą odchodzić od zmysłów, szczególnie gdy kontakt z Tadeuszem urwie się.