Barwy szczęścia, odcinek 3264: Stefaniak wmówi Soni kolejne kłamstwa! Zapyta go o podejrzanych gości - ZDJĘCIA

2025-11-07 8:56

W 3264 odcinku serialu „Barwy szczęścia” Sonia (Weronika Nockowska) będzie bardzo blisko odkrycia prawdy. Zobaczy w mieszkaniu kilka pustych kieliszków i od razu – po kolejnej nocy z gwałcicielem Bazylowem (Andrzej Szeremeta), z której nic nie będzie pamiętać – zapyta Roberta Stefaniaka (Paweł Ławrynowicz), czy mieli gości po tym, jak już zapadła w sen. Ale okrutny kochanek w 3264 odcinku "Barw szczęścia" wszystkiego się wyprze, kłamiąc jak najęty.

„Barwy szczęścia" odcinek 3264 - wtorek, 25.11.2025, o godz. 20.05 w TVP2

Stefaniak jest bardzo pewny siebie. Zdaje sobie sprawę z tego, że Sonia od niego nie odejdzie, jakkolwiek źle by ją potraktował. Łotr umiejętnie nią manipuluje. Jest kij, ale jest i marchewka. Po wybuchach agresji przychodzi faza miodowego miesiąca, jak ją nazywają psychologowie. Ponadto, gdzie miałaby odejść Sonia z Mateuszem (Filip Kowalewicz)? Chyba tylko do Dominiki (Karolina Chapko) i Sebastiana (Marek Krupski)…

Marzenie Soni o kolejnym dziecku w 3263. odcinku serialu „Barwy szczęścia”

W 3263. odcinku serialu „Barwy szczęścia” Dominika usłyszy od Soni coś, co zupełnie zbije ją z tropu – że chce mieć dziecko ze Stefaniakiem! Akurat z nim! No tak, Kowalska usłyszała przecież od niej niedawno, jak bardzo jest z nim szczęśliwa i jak go kocha… Jeśli Sonia zajdzie w ciążę, to powstanie pytanie, z kim – istnieje przecież prawdopodobieństwo, że z Bazylowem (Andrzej Szeremeta) albo którymś z jego kumpli bandziorów…

Wykręty Stefaniaka w 3264 odcinku „Barw szczęścia”

W 3264. odcinku serialu „Barwy szczęścia” Sonia znajdzie się już tak blisko poznania prawdy o tym, jak Stefaniak spłaca nią swój dług… Ale tym razem prawda wciąż nie wyjdzie na jaw. Po jeszcze jednej nocy, kiedy zostanie zgwałcona, a która zaczęła się jako „romantyczny” wieczór przy winie z jej ukochanym Robertem, zauważy, że coś jest nie tak:

- Mieliśmy wczoraj gości?… - zapyta Stefaniaka widząc brudne kieliszki – więcej, niż ich powinno być.

- Nie, to moja sprawka… - odpowie nieco zaskoczony.

- Sam? W trzech kieliszkach?

- Nie mogłem zasnąć i wypiłem kilka różnych drinków… - wymyśli bajeczkę na poczekaniu.

- A ja… piłam z tobą? Bo tak się czuję… Kręci mi się w głowie i znowu nie pamiętam wieczoru…

Robert powtórzy znany już schemat – okłamie Sonię, że świetnie się bawiła, w końcu się upiła i urwał się jej film, a on zaniósł ją do łóżka. Taki troskliwy ten Stefaniak, taki opiekuńczy...

Barwy szczęścia ZWIASTUN. Sonia nie będzie pamiętała, co jej zrobił bandyta Bazylow