Barwy szczęścia, odcinek 3239: Kornel będzie chciał wyrzucić Łukasza z pracy! Tylko kręci i znika z redakcji - ZDJĘCIA

2025-10-09 10:24

W 3239. odcinku serialu „Barwy szczęścia" nad Łukaszem (Michał Rolnicki) zbiorą się czarne chmury. Po tym, jak podpadnie Kornelowi (Jakub Bohosiewicz), który zorientuje się, że zniknął z redakcji nie z powodu udziału w konferencji w Szwajcarii, Sadowski posunie się jeszcze dalej. Pod wpływem kaprysu zniknie z pracy, każąc Błażejowi (Piotr Ligienza) się zastąpić. Dla Jezierskiego to już będzie zbyt wiele! Kornel da Modrzyckiemu nadzieję na ponowne objęcie posady naczelnego „Szoku”.

„Barwy szczęścia" odcinek 3239 - wtorek, 21.10.2025, o godz. 20.05 w TVP2

W serialu „Barwy szczęścia" Łukasz został bezrobotnym, kiedy Celina (Orina Krajewska) zwolniła go po tym, jak się rozstali. Po tragicznej śmierci Bondy (Maciej Kosmala) Kornel, nowy prezes wydawnictwa, ponownie zatrudnił Sadowskiego na stanowisku redaktora naczelnego tabloidu.

Błażej chce wrócić na stanowisko naczelnego „Szoku” w „Barwach szczęścia"

W serialu „Barwy szczęścia" Błażej wrócił do redakcji, ale tylko na stanowisko dziennikarza. A chciałby ponownie usiąść za biurkiem naczelnego, jak przed wypadkiem, kiedy został postrzelony. Uprzedził Łukasza, że będzie tego próbował.

Kornel będzie chciał zwolnić Łukasza w 3239. odcinku serialu „Barwy szczęścia"

Kornel zdobędzie stuprocentową pewność, że Łukasz wcale nie uczestniczył w konferencji w Szwajcarii, na którą rzekomo pojechał. Był przecież w tym czasie we Włoszech, realizując zlecenie Celiny. Przeprowadzi na ten temat rozmowę z Sadowskim, dając mu do zrozumienia, że źle postępuje, okłamując go. W 3239. odcinku serialu „Barwy szczęścia" sytuacja się zaogni, bo naczelny znowu zniknie z redakcji, tym razem z powodu zwykłego kaprysu. Po tym, jak zalotna Agnieszka (Katarzyna Tlałka) zarzuci go kilkunastoma zdjęciami, jakie zrobi sobie w bieliźnie w sklepowej przymierzalni, Łukasz nagle zdecyduje, pod wpływem impulsu, opuścić miejsce pracy i do niej pojechać. Powie zaskoczonemu Błażejowi, że ma go zastąpić. Okłamie go – trzeba przyznać, że bardzo łatwo przychodzą mu kłamstwa – że chce zbierać materiały „w terenie”, bo ma dość siedzenia za biurkiem… Kiedy Kornel dowie się o tym, nabierze pewności, że Sadowski jednak nie nadaje się na swoje stanowisko i powie Modrzzyckiemu:

- Może powinieneś zastąpić go na stałe. Naczelny przede wszystkim ma kierować redakcją, a nie odwalać zwykłą dziennikarską robotę. Redakcja rozejdzie się w szwach, bo nie będzie komu przypilnować ludzi.

Nad Łukaszem zbierają się czarne chmury. Może rzeczywiście praca za biurkiem nie jest dla niego… Ale przecież sam chciał wrócić do redakcji!

Cytat za: Swiatseriali.interia.pl

Barwy szczęścia. Tak przebiegnie rozwód Kasi i Łukasza
Polska na ucho
Życie poza systemem