"Barwy szczęścia" odcinek 2641 - środa, 25.05.2022, o godz. 20.10 w TVP2
W 2641 odcinku "Barw szczęścia" Bożena wreszcie odwiedzi męża, który został zamknięty w zakładzie psychiatrycznym po tym, jak w desperacji wymierzył bronią w Zaborskiego (Wojciech Solarz). Stański nie wie jeszcze, że żonie udało się odzyskać dziecko, a Tadziowi nic nie jest i czeka na niego w domu. Kobieta zapłaciła okup i dzięki pomocy Rafała, odzyskała syna. W 2641 odcinku "Barw szczęścia" razem z Klemensem (Sebastian Perdek) udadzą się w odwiedziny do Bruna, ale nie są przygotowani na sytuację, którą zastaną na miejscu. Zobaczą Stańskiego w złej kondycji, ledwo kontaktującego z rzeczywistością.
- Bez kontaktu fizycznego - powie lekarz, kiedy Bożena przytuli męża na przywitanie. On ledwo odwzajemni uścisk.
Sprawdź szczegóły porwania Tadzia: Barwy szczęścia, odcinek 2641: Bożena po odzyskaniu Tadzia usłyszy od Kodura, że Zaborski brał udział w porwaniu - ZDJĘCIA, ZWIASTUN
ZOBACZ najnowsze ZDJĘCIA z wizyty Bożeny w psychiatryku u Bruna>>>
Stańska w 2641 odcinku "Barw szczęścia" od razu przejdzie do tematu odnalezionego Tadzia. - Kochanie, posłuchaj, Tadzio się odnalazł, jest już w naszym domu. Nagrałam go, żebyś zobaczył, że wszystko jest ok, wszystko jest dobrze. Teraz jest z naszymi rodzicami, już za chwilę będziesz mógł go przytulić - oznajmi Bożena w 2641 odcinku "Barwy szczęścia", ale zauważy, że mąż nie reaguje na jej słowa. Normalnie skakałby z radości, że syn jest bezpieczny, a teraz nawet nie spojrzy na nagranie, które przyniosła żona.
Przeczytaj: M jak miłość. Bezpłodny Andrzej nie może być ojcem dziecka Julii! Badania Budzyńskiego nie kłamią. Za szybko uwierzy w cud poczęcia - ZDJĘCIA
- Tak jak mówiłeś, odnalazł się. Cieszysz się? - zapyta Bożena w 2641 odcinku "Barw szczęścia", ale Bruno nie wykaże żadnego entuzjazmu. - Dobrze, że się znalazł... - wyjęczy Stański, ledwo słyszalnym tonem. - Zapłaciłam okup, żeby go odzyskać. Co się dzieje? - zapyta Bożena, która zauważy, że mąż ledwo kontaktuje. - Jestem zmęczony... Musze się położyć... - wyduka Bruno, a na jego słowa natychmiast zareaguje lekarz, który zakończy widzenie. Bożena spróbuje zatrzymać ukochanego, ale on nawet się na nią nie spojrzy, odwróci się i wyjdzie. Stański nie będzie już taką samą osobą! Bożena odzyskała synka, ale teraz straciła męża.