Jak wygląda praca na planie "Przyjaciółek"? Joanna Liszowska pokazała niechęć i znudzenie koleżanek
Praca na planie "Przyjaciółek" nie zawsze jest łatwa i przyjemna, co udowadnia najnowsze nagranie Joanny Liszowskiej, którym podzieliła się na swoim profilu na Instagramie. Aktorka pokazała szarą rzeczywistość kręcenia kolejnych odcinków 20 sezonu "Przyjaciółek", który widzowie zobaczą dopiero we wrześniu, w jesiennej ramówce Polsatu.
Joanna Liszowska nagrała telefonem koleżanki z planu, które siedzą przy stoliku, więc muszą odgrywać scenę jednego ze spotkań w restauracji. - W ogóle niepozowane - rzuca sarkastycznie Anita Sokołowska, widocznie zmęczona dniem. - Zgadnijcie skąd pozdrawiamy - mówi niezrażona Liszowska, na co serialowa Zuza mocno klepie się ręką w czoło, po czym żeby odwrócić uwagę, aktorki wspominają, że sceny nagrywają w restauracji. - Zobaczcie, nic tu nie ma, sama woda. Tylko woda nam została - mówi Socha, która patrzy się na stół, ale widać, że jest bez energii i bardzo zmęczona. - No, i to tak właśnie... - komentuje Liszowska, wyraźnie zawiedziona brakiem spontaniczności i niezainteresowaniem koleżanek jej nagraniem.
Sprawdź: M jak miłość. Rodzina Zduńskich powiększy się w nowym sezonie! Lenka wróciła, a teraz taka niespodzianka - ZDJĘCIA
- Dawno nie było energii, więc teraz proszę jaka energia - nadal komentuje Liszowska na planie "Przyjaciółek", oczywiście sarkastycznie, bo koleżankom nawet nie chce się udawać, że dobrze się bawią. - Jedna energia, druga energia - mówi serialowa Patrycja i pokazuje Sochę i Sokołowską, które patrzą się w telefon, z głową spuszczoną w dół. - Jest szał, zobaczcie jaka energia - jeszcze raz dodaje Liszowska, wyraźnie niepocieszona brakiem jakiegokolwiek zainteresowania.
Trzeba przyznać, że na ekranie cztery przyjaciółki rozumieją się właściwie bez słów. Widać dobrze, że w rzeczywistości jest już gorzej, a aktorki były tego dnia wyraźnie zmęczone. Pewnie miały na to wpływ wielkie upały, które panowały również na planie serialu. Aktorki nie miały ochoty na wygłupy.