"Przyjaciółki" 16 sezon nowe odcinki od września 2020 w Polsacie
Nad 16 sezonem "Przyjaciółek" zawisły czarne chmury! Zdjęcia na planie nowych odcinków "Przyjaciółek" zostały wstrzymane zaledwie miesiąc p tym, jak aktorzy weszli na plan. Wszystko przez to, że u jednej z gwiazd wykryto koronawirusa. Sytuacja jest dramatyczna i nie wiadomo kiedy ekipa znów zacznie kręcić 16 serię "Przyjaciółek". Wszystkie odcinki są już gotowe jeśli chodzi o scenariusz i to już pewne, że w następnym sezonie nie zabraknie tragicznych zwrotów akcji w życiu każdej z czterech głównych bohaterek.
Przeczytaj także: Przyjaciółki 16 sezon. Inga w ciąży straci Maksa? Wyrodna i przebiegła córka Hania rozdzieli ją z ukochanym?
Produkcja "Przyjaciółek" na razie bardzo oszczędnie ujawnia kulisy 16 sezonu. Jednak "Fakt" podał kilka szczegółów. Scenarzyści byli bezwzględni dla bohaterek. Życie każdej da porządnie w kość. Dziewczyny wyleją morze łez i zmierzą się z wieloma problemami – czytamy w gazecie, która powołuje się na osobę z produkcji. Z całą pewnością wiadomo już, że Anka i Paweł nie zażegnają kryzysu w małżeństwie, który spotęgowało pojawienie się byłego kochanka Anki oraz Tymka (Olaf Marchwicki), nastolatka z domu dziecka, którego Strzelecki chciał adoptować.
Na pewno w 16 sezonie "Przyjaciółek" Anka nie zdoła zapomnieć o Tomku. Prawnik wykorzystał śmierć syna Anki i Pawła dla pieniędzy, żeby namówić ich do współpracy, na której mógł sporo zarobić. Była bliska kolejnej zdrady Pawła, bo poczuła, że z Tomkiem łączy ją szczególna więź. Co prawda Strzelecka w porę zorientowała się czym kieruje się Tomek, ale w nowych odcinkach "Przyjaciółek" rodzinne problemy, trauma po stracie Franka (Kajetan Borowski) nie pozwolą jej normalnie żyć.
Magdalena Stużyńska na swoim Instagramie wyjawiła, że ma za sobą ciężkie chwile na planie 16 sezonu "Przyjaciółek". Ale nie chodzi wcale o emocjonujące sceny z roli Anki, ale także o zagrożenie zakażeniem koronawirusem. Przyznała, że ona nie jest chora.
"Nie mam COVID!!! Testy dwukrotnie pokazały negatywny wynik. Jeszcze nie zeszło ze mnie napięcie, nie mam siły jeszcze się cieszyć. To, że się nie zaraziłam, nie znaczy, ze wirusa nie ma, jak twierdzą niektórzy. „Otarłam się” o niego blisko - i uwierzcie: oczekiwanie na wynik testu nie jest przyjemnym czasem. Uważajcie na siebie i na innych, proszę... Pandemia się jeszcze nie skończyła niestety. A skutki zakażenia dotykają nie tylko zarażonej osoby. Bądźcie zdrowi i ostrożni!" - napisała aktorka z "Przyjaciółek".