M jak miłość. Anna wyrzuca Wernera za flirt ze studentką

2016-03-07 22:19

Anna (Tamara Ariuch) i Adam Werner (Jacek Kopczyński) z "M jak miłość" odwołali swój ślub, a teraz ich związek zacznie się sypać. Powód? W 1206 odcinku ''M jak miłość'' Anna przyłapie prawnika na flircie z młodą studentką i wyrzuci go z siedliska! Załamany Adam pojedzie do Warszawy, żeby napić się w towarzystwie Andrzeja Budzyńskiego (Krystian Wieczorek) i Tomka (Andrzej Młynarczyk).

"M jak miłość" odcinek 1206 - wtorek, 8.03.2016, o godz. 20.40 w TVP2

Miarka się przebrała. W 1206 odcinku ''M jak miłość'' w siedlisku wybucha ostra kłótnia. Anna wyrzuca Adama z domu, bo nie może znieść jak jej ukochany flirtuje ze studentką... Zmusza kochanego, by się wyprowadził.

- Wiesz, co? Mam cię dość! Nie chcesz zobaczyć, czy u ciebie w domu wszystko jest w porządku? Mówię poważnie... Masz wolny tydzień. Albo dwa. Do odwołania!

Zobacz: M jak miłość. Andrzej i Paulina przyłapani przez Martę na gorącym uczynku

A jeszcze nie tak dawno zakochani mieli wziąć ślub. Zgodnie jednak uznali, że to jest im do szczęścia niepotrzebne. Efekt jest taki, że prawnik korzysta z ''wolności'' i uwodzi piękne dziewczyny, które zatrzymują się w siedlisku. Anna ma tego zwyczajnie dość.

Właśnie dlatego Werner musi wrócić do Warszawy. W 1206 odcinku ''M jak miłość'' pakuje walizki i jedzie prosto do Budzyńskiego (Krystian Wieczorek) do swojego domu na Deszczowej. - Jestem bezdomny... Anka mnie właśnie wywaliła. Przyjmiesz mnie? Do mojego starego domu? - żali się Werner.

Tego samego dnia rawnik spotyka się z przyjaciółmi. Andrzej i Tomek także mają poważne kłopoty. Budzyński chce odzyskać Martę (Dominika Ostałowska), a Chodakowski przeżywa fakt, że Agnieszka (Magdalena Walach) nie pozwala mu angażować się w wychowanie córki.

Przeczytaj: M jak miłosć. 24-letnia Maria Szafirska uwiodła Krystiana Wieczorka w M jak miłość i życiu

Panowie otwierają whiskey. Potem kolejną... I tak się upijają, że Adam postanowia pojechać do Marty. Prawnik błaga ją, żeby dała mężowi kolejną szasnę, ale wcześniej po pijaku dzwoni do Anny i prosi, żeby po niego przyjechała.

Gruszyńska przyjeżdżą po swojego partnera i zgodnie z Martą stwierdza, że faceci to same  kłopoty. -  Przy takich facetach ja wy trzeba mieć naprawdę mocny kręgosłup!

Chcesz wiedzieć więcej o  serialach? Odwiedź nas na Facebooku!