Aktorzy powrócili na plan zdjęciowy już kilka tygodni temu, choć praca nad nowymi odcinkami ze względu na pandemię, wygląda teraz nieco inaczej, a produkcja zadbała o cały szereg dodatkowych środków bezpieczeństwa. Okazuje się z resztą, że obecna sytuacja znajdzie także swoje odbicie w nowym sezonie, który zobaczymy jesienią, a personel Leśnej Góry będzie musiał stawić czoła tym samym problemom, z którymi od kilku miesięcy borykają się służby medyczne w całym kraju.
W serialu "Na dobre i na złe" jak w życiu
- Scenarzyści „Na dobre i na złe” postanowili wyjść naprzeciw bieżącym wydarzeniom – zapowiada Tomasz Ciachorowski czyli serialowy kardiochirurg Maks Beger. - Jedna trzecia wszystkich zakażeń koronawirusem miała miejsce właśnie w ośrodkach służby zdrowia. Staramy się te sytuacje odzwierciedlić w serialu i pokazać, jak to wygląda na pierwszej linii frontu.
W nowych odcinkach "Na dobre i na złe" po wakacjach 2020 zobaczymy więc wiele sytuacji, które od kilku miesięcy stały się nową rzeczywistością w polskich szpitalach. Personel medyczny w Leśnej Górze będzie musiał nosić przyłbice i sprzęt ochronny, a przed wejściem do budynku pojawi się specjalny namiot, w którym pacjenci będą badani zanim zostaną przyjęci na SOR.
Miłosne zawirowania Agaty i Maksa w "Na dobre i na złe"
To nie koniec zmian w życiu bohaterów serialu. Spore zamieszanie wywoła także romans, jaki połączył Maksa Begera z doktor Agatą Woźnicką w ostatnim odcinku przed wakacjami.
- Maks ogląda się za spódniczkami i pozwala sobie wobec kobiet na wiele, może nawet zbyt wiele, ale doktor Woźnicka, grana przez Emilię Komarnicką, budzi w nim nie tylko pożądanie – zapowiada Ciachorowski. - Zapałał do niej prawdziwym uczuciem i będzie się starał zdobyć serce Agaty, choć ona nie do końca wyzwoliła się jeszcze z uczucia, którym darzyła Szczepana. Sam jednak do końca nie wiem jeszcze, scenarzyści planują rozwinąć ich relację – dodaje.
Aktor zdradza jednocześnie, że nowy romans w Leśnej Górze w nowym sezonie "Na dobre i na złe" nie pozostanie bez wpływu na życie pozostałych bohaterów i doprowadzi do niejednego konfliktu.
To jeszcze nie koniec Hani Sikorki w "Na dobre i na złe"
Trudne chwile w "Na dobre i na złe" po wakacjach 2020 czekają też Michała Wilczewskiego (Mateusz Janicki), którego związek z Hanią w ostatnim odcinku sezonu stanął pod znakiem zapytania, gdy ukochana opuściła go bez słowa. Widzowie muszą przygotować się na chwilowe rozstanie z bohaterką graną przez Martę Żmudę Trzebiatowską, która niedawno została mamą po raz drugi i w najbliższym czasie zamierza się poświęcić przede wszystkim rodzinie. Nie oznacza to jednak jej rozstania z produkcją.
- Doktor Sikorka nie zniknie w jesiennych odcinkach – zapewnia Marta Żmuda Trzebiatowska. - Będzie obecna duchem, ale też i ciałem – choć tu zdecydowanie mniej. Tęsknię już za planem i moją ukochaną ekipą. Jak tylko będę gotowa wrócić już do pracy, wierzę, że scenarzyści przygotują ekscytujące wyzwania dla doktor Sikorki.