"Na dobre i na złe" odcinek 815 - środa, 22.09.2021, o godz. 20.55 w TVP2
W 815 odcinku „Na dobre i na złe” Falkowicz wciąż będzie odczuwał trudy samotnego macierzyństwa, a Edzio nieźle będzie dawał mu w kość. Profesor będzie próbował pogodzić opiekę nad synkiem z pracą, ale ciągle nie będzie mógł sobie z tym poradzić, ale oczywiście uniesie się pychą i odrzuci pomoc Aliny, w związku z czym na polu bitwy zostanie już zupełnie sam. Falkowicz postanowi znaleźć Edziowi opiekunkę, która choć na chwilę mogłaby go wyręczyć w opiece nad dzieckiem, a także znaleźć sposób na niesfornego urwisa. W 815 odcinku „Na dobre i na złe” swoją szansę dostanie młodziutka Żaneta, która już pierwszego dnia wyprowadzi Andrzeja z równowagi i o mało nie doprowadzi do tragedii!
Patrz też: Na dobre i na złe, odcinek 815: Falkowicz nie pozna prawdziwego syna! Nigdy nie dowie się o podmianie dzieci
W 815 odcinku „Na dobre i na złe” Żanetę będzie bardziej interesował telefon i randkowanie niż opieka nad malutkim Edziem. Opiekunka ciągle będzie siedziała z nosem w telefonie i wszystkie czynności związane z Edziem będzie robić na opak. Andrzej od razu zwróci uwagę, że Żaneta źle karmi dziecko, jednak gdy zobaczy w jej ręce kolejny raz telefon nie będzie miał żadnych wątpliwości, dlaczego do tego doszło.
- Kiedy w smoczku nie ma mleka dziecko zasysa powietrze. Może jednak, nie przeszkadzam pani? – oburzy się Falkowicz, gdy zobaczy, że dziewczyna zamiast zajmować się Edziem cały czas siedzi w telefonie.
- To mężczyzna samotny – odpowie mu.
- Kto? – zdziwi się Falkowicz.
- Tak się nazywa na portalu randkowym, chce się dzisiaj ze mną spotkać. Dobrze pieluchy są, mleko jest, spacer o 11. Pan się nie martwi, ja mam podzielną uwagę – wytłumaczy się Żaneta, ale za chwilę w 815 odcinku „Na dobre i na złe” popełni kolejny błąd, który o mały włos nie doprowadzi Falkowicza do zawału!
Zobacz także: Na dobre i na złe, odcinek 816: Boski Korban wprowadzi się do Hani! Nie zmruży nawet oka, a Michał będzie musiał na to patrzeć
W 815 odcinku „Na dobre i na złe” Żaneta nawet w czasie rozmowy z profesorem nie będzie mogła uwolnić się od telefonu. Tuż po nieudanym karmieniu, opiekunka będzie chciała podać Edziowi smoczek, ale zapomni go wyparzyć, czym już całkowicie wyprowadzi Andrzeja z równowagi. W końcu kto, jak nie on bardziej może zdawać sobie sprawę, czym to grozi!
- O Jezusie co pani robi! – doprowadzi Falkowicza do czerwoności.
- No smoczek – głupio odpowie.
- Chciała pani podać dziecku niewyparzony smoczek. Na tym może być wszystko bakterie, misteria, pleśń, drożdżaki – wykrzyczy jej.
- No, ale przecież on nie leżał na posadce toalety publicznej tylko na stoliku – raczy mu jeszcze zwrócić uwagę, czym całkowicie sobie nagrabi.
- No jasne. Alleluja i do przodu – zacznie z niej drwić.
- Dobrze do niczego się nie nadaje. To już czwarta praca w tym miesiącu, z której zostaje wyrzucona – będzie jeszcze oczekiwała, że zmieni zdanie, ale mocno się przeliczy.
- Niemożliwe – odpowie jej z ironią Falkowicz.
- Co jest ze mną nie tak? – będzie się jeszcze głupio dziwić dziewczyna, ale Andrzej już powstrzyma się od komentarza.
Zrozpaczona dziewczyna w 815 odcinku „Na dobre i na złe” natychmiast wybiegnie z mieszkania Falkowicza i przez telefon będzie żalić się, że straciła kolejną pracę. Na domiar złego świadkiem jej rozmowy będzie gwiazdor disco polo, Bolek (Sławomir Zapała), który pod nosem razem z Krystiankiem (Franciszek Kurek) będzie naśmiewał się z profesora, że zwolnił już kolejną – czwartą nianię i nie umie poradzić sobie z malutkim Edziem.