"Na dobre i na złe" odcinek 712 - środa, 19.09.2018, o godz. 20.55 w TVP2
Wilczewski w 712 odcinku serialu "Na dobre i na złe" wyzna miłość Smudzie z nadzieją, że ukochana rzuci Falkowicza (Michał Żebrowski) i będą żyli długo i szczęśliwie. Niestety dla niego, prawniczka go odrzuci.
Pogrążony w smutku lekarz w 712 odcinku "Na dobre i na złe" zwierzy się Hani Sikorce, upijając się winem:
- Wyjechała z dnia na dzień. Bez słowa. Zmieniła numer telefonu. Słuch po niej zaginął. Dlaczego? Dwanaście lat zadawałem sobie to pytanie.
- I znalazłeś odpowiedź?
- Myślałem, że ucieka przed „zakazanym uczuciem”, namiętnością… Pierdoły.
- A uciekła bo…?
- Bo to zła kobieta była - Michał podrze zdjęcie sprzed lat - Było, minęło. A wino jeszcze jest!
Wilczewski w 712 odcinku "Na dobre i na złe" zacznie dolewać Sikorce alkoholu i lekko podpity niedługo zmieni temat na... ich relację.
- Nie, nie, nie… Michał, ja już nie powinnam… Michał!
- Dziadek nie może się ciebie nachwalić. Chce, żebyś mu prawnuki robiła.
- Co?
- Też mnie to rozbawiło.
Hania po usłyszeniu tych słów w 712 odcinku "Na dobre i na złe" wyraźnie posmutnieje słysząc słowa przyjaciela. Czy Wilczewski domyśli się, że zdolna lekarka czuje do niego coś więcej, niż zwykłą sympatię?