Nowy Mateusz w M jak miłość. Tak Teresa Lipowska z całą ekipą przyjęła aktora, który zastąpił Krystiana Domagałę - WIDEO, ZDJĘCIA

2025-03-19 13:05

Nowy Mateusz Mostowiak pojawi się w "M jak miłość" dopiero w odcinku, którego premiera we wtorek, 8.04.2025, ale Rafał Kowalski ma już za sobą debiut na planie serialu. 28-letni aktor, który w obsadzie "M jak miłość" zastąpił Krystiana Domagałę, stanął przed trudnym wyzwaniem. Jak miliony fanów ekranowej sag o Mostowiakach przyjmą go w roli Mateusza? Tego na razie nie wiadomo, ale cała ekipa, z Teresą Lipowską na czele, zgotowała mu bardzo serdeczne przyjęcie. Zobacz WIDEO z "Kulis serialu M jak miłość" jak wyglądał pierwszy dzień Rafała Kowalskiego na planie.

Kiedy pierwszy odcinek "M jak miłość" z nowym Mateuszem Mostowiakiem?

Powrót Mateusza do Mostowiaków nastąpi w 1864 odcinku "M jak miłość" (emisja we wtorek, 8.04.2025, w TVP2) i na pewno zaskoczy wszystkich widzów! Od tego momentu ukochany wnuk Barbary (Teresa Lipowska), syn Marka (Kacper Kuszewski) i zmarłej Hanki (Małgorzata Kożuchowska) będzie miał inną twarz, bo Krystiana Domagałę w obsadzie zastąpił starszy o 5 lat aktor Rafał Kowalski.

Rafał Kowalski zastąpił Krystiana Domagałę, który grał Mateusza w "M jak miłość" przez 23 lata

Ostatnie "Kulisy serialu M jak miłość" już zapowiedziały nowego Mateusza, a Rafał Kowalski miał szansę pokazać się na ekranie w roli, która na pewno będzie dla niego wyzwaniem. Bo przecież przez blisko 23 lata w postać Mateusza wcielał się Krystian Domagała, wielu fanom serialu może być początkowo trudno przyzwyczaić się do tak dużej zmiany.

M jak miłość. Oto nowy Mateusz Mostowiak. Tak będzie wyglądało pierwsze spotkanie z Barbarą

- Na pewno jest wielka odpowiedzialność wejść w czyjąś rolę, ale zrobić to też po swojemu. Wierzę, że dam radę i że to będzie nowa przygoda, dodam nowy kolor do postaci Mateusza - zapowiedział Rafał Kowalski i tym samym ujawnił, że zmiana wyglądu Mateusza Mostowiaka to dopiero początek.

Powrót Mateusza do Mostowiaków i pierwsze spotkanie z Barbarą w 1864 odcinku "M jak miłość"

Odmieniony Mateusz w 1864 odcinku "M jak miłość" w mundurze żołnierza, w stopniu podchorążego, bez zapowiedzi wróci do Grabiny i spotka się z babcią Barbarą na cmentarzu przy grobie dziadka Lucjana (śp. Witold Pyrkosz). Dla obojga będzie to bardzo wzruszająca chwila. Od ponad roku Mateusz nie był w rodzinnym domu, od kiedy wstąpił do wojska bardzo rzadko kontaktował się z bliskimi. Co jakiś czas dzwonił tylko do Barbary.

Jak seniorka rodu Mostowiaków w 1864 odcinku "M jak miłość" zareaguje na nowego Mateusza? Oczywiście Barbara słowem nie wspomni o tym, że jej wnuk wygląda teraz inaczej. Skupi się na jego przemianie, na tym, jak dojrzał i zmężniał. Będzie miała nadzieję, że teraz po powrocie Mateusza znacznie częściej będzie go widywała.

Duże zmiany u Mateusza Mostowiaka od 1864 odcinka "M jak miłość"

Bo młody Mostowiak w 1864 odcinku "M jak miłość" obwieści babci i reszcie rodziny, że opuścił jednostkę wojskową gdzieś z dala od Grabiny, bo zaczął studia w Warszawie na WAT (Wojskowa Akademia Techniczna).

- Babcia jest duma, że ma takiego żołnierza, że tak go to wojsko już wychowało - zapowiedziała Teresa Lipowska w "Kulisach serialu M jak miłość". 

- Na pewno droga, którą Mateusz wybrał, droga żołnierza, jest drogą odpowiedzialną, wymagającą, ale też drogą, którą wybrał sam. Z czego na pewno jest dumny - wyjaśnił Rafał Kowalski.

Tak Teresa Lipowska i produkcja "M jak miłość" przywitała Rafała Kowalskiego na planie

Powrót Mateusza do "M jak miłość" z twarzą innego aktora dla Rafała Kowalskiego oznacza, że dołączył już do zgranej ekipy, do ekranowej rodziny, którą tworzą blisko 25 lat. Ale produkcja "M jak miłość" z miejsca przyjęła Rafała Kowalskiego jak jednego z nich, jakby zawsze był Mateuszem. Szczególnie Teresa Lipowska, która przygotowała dla nowego serialowego wnuka wzruszającą przemowę na powitanie. I od razu wzięła go w ramiona!

- Ja szczególnie jako babcia, ale myślę, że cała ekipa jest bardzo życzliwa, serdeczna i będziesz się tu na pewno dobrze czuł. Chodź, ucałuję cię!

- Pierwszy moment na planie był szokująco pozytywny. Byłem absolutnie zaskoczony ciepłym przyjęciem. Poczułem się jak w domu - zapewnił Rafał Kowalski.