"M jak miłość" odcinek 1864 - wtorek, 8.04.2025, o godz. 20.55 w TVP2
W 1864 odcinku "M jak miłość" Mateusz powróci do Grabiny i to w wielkim stylu. Lubianego syna Marka nie zagra dłużej aktor Krystian Domagała, który wcielał się w tę postać od urodzenia. Nastąpiły spore zmiany w obsadzie, a w nowej roli wystąpi Rafał Kowalski.
Na pewno jest wielka odpowiedzialność wejść w czyjąś rolę, ale zrobić to też po swojemu. Wierzę, że dam radę i że to będzie jakaś nowa przygoda, dodam nowy kolor do postaci Mateusza - mówi Rafał Kowalski, który już w 1864 odcinku "M jak miłość" zaprezentuje się widzom jako nowy Mateusz Mostowiak.
Wspólna wizyta Mateusza i Barbary na grobie Lucjana. Tak Mostowiakowa spotka wnuka
Zdradzamy, że do pierwszego przywitania Barbary z Mateuszem dojdzie na cmentarzu. Odmieniony Mostowiak będzie dobrze wiedział, gdzie ma szukać ukochanej babci. Zjawi się przy grobie Lucjana z kwiatkami w ręki, a Barbara bardzo serdecznie go przytuli.
- Patrz, Lucuś... Nasz mały Mateuszek, a teraz dorosły mężczyzna, student - powie Mostowiakowa przy grobie zmarłego męża.
- Podchorąży - doda Mateusz.
Babcia jest dumna, że ma takiego żołnierza, że tak go to wojsko już wychowało - komentuje Teresa Lipowska w "Kulisach M jak miłość".
- Na pewno droga, którą wybrał, czyli droga żołnierza jest drogą odpowiedzialną, drogą wymagającą, ale też drogą, którą wybrał sam, z czego na pewno jest dumny - tłumaczy Rafał Kwiatkowski.
Co dalej z losami Mateusza z "M jak miłość"
Zdradzamy, że pojawienie się Mateusza w 1864 odcinku "M jak miłość" będzie miało swoją kontynuację. Scenariusz raczej nie obejmowałby sprowadzania tej postaci, zmiany aktora i całego zachodu tylko po to, by Mostowiak dosłownie na chwilę pojawił się w Grabinie. Mateusz sam zdradzi bliskim, że zapisał się na studia, w czym wspierał go tata.
- Od października jestem studentem WAT-u - pochwali się Mateusz (cytat światseriali.interia.pl).
- Studiujesz?!
- Tak... Wcześniej nie chciałem o tym nikomu mówić, bo nie byłem pewien, czy dam sobie radę. I zwyczajnie, czy mi się jednak nie odwidzi... Ale teraz już się wciągnąłem, jestem po sesji, całkiem nieźle mi poszło.
- Mateusz, to gratulacje! I tylko Marek o tym wiedział?
- Tak, tato bardzo mi kibicował i mnie wspierał... I jak widać trzymał język za zębami.
- Boże, wyobrażam sobie, jaki Marek musi być z ciebie dumny... Super, Mateuszku.
To dopiero początek nowej drogi dla Mateusza. Kolejne odcinki "M jak miłość" udowodnią, że ta postać jeszcze zaskoczy.