Czy Magda i Andrzej w "M jak miłość" po wakacjach 2022 rozstaną się z powodu ciąży Julii?
Pożegnanie Magdy i Andrzeja z "M jak miłość" po emisji ostatniego 1665 odcinka to zapowiedź tego, że do końca sezonu serialu wątek Budzyńskich pozostanie w zawieszeniu, że nie dowiemy się jak ciąża Julii po zdradzie Andrzeja wpłynie na przyszłość tej pary! O ile oczywiście badania DNA potwierdzą, że dziecko jest Budzyńskiego, bo on sam ma mocne podstawy ku temu, by wątpić w słowa kochanki. Jeśli Julia faktycznie jest w ciąży, to najpewniej ze swoim mężem!
Wiadomo już, że "M jak miłość" skończy się przed przerwą wakacyjną w 1665 odcinku w momencie gdy Magda będzie czekała na spotkanie z Julią w kawiarni, ale czy kochanka Andrzeja podejmie decyzję, żeby powiedzieć rywalce całą prawdę o ciąży i zdradzie. To się wyjaśni dopiero w nowym sezonie "M jak miłość" w premierowym 1666 odcinku, którego emisja planowana jest na początek września 2022. Nie trudno się domyślić, że małżeństwo Budzyńskich czekają trudne chwile, że wiele będzie zależało od tego czy Andrzej przyzna się Magdzie do zdrady zanim zrobi to za niego Julia. Na pewno nie utnie kontaktu z kochanką ze względu na ciążę i wspólną sprawę sądową.
Nie przegap: M jak miłość. Bezpłodny Andrzej nie może być ojcem dziecka Julii! Badania Budzyńskiego nie kłamią. Za szybko uwierzy w cud poczęcia - ZDJĘCIA
W nowym sezonie "M jak miłość" po przerwie wakacyjnej Andrzej zapewne jeszcze długo będzie się miotał, oszukiwał Magdę, czekając na wyniki badań DNA dziecka Julii. Ale z relacji z planu serialu, które zarówno Anna Mucha jak i Krystian Wieczorek udostępniają na swoich profilach na Instagramie wynika, że Budzyńscy nadal będą razem, nie rozstaną się, bo wiele scen kręconych jest w ich mieszkaniu.
Sprawdź też: M jak miłość. Druga córka Artura Rogowskiego w domu Mostowiaków! Jest dużo młodsza od Basi - ZDJĘCIE
Zwiastun nowego sezonu "M jak miłość" - co będzie się działo w kolejnych odcinkach u Magdy i Andrzeja?
Magda i Andrzej pożegnają się z "M jak miłość" po ostatnim 1665 odcinku zapowiadając przy tym, że ich wątku będzie się jeszcze sporo działo, że widzowie niczego nie mogą być pewni, bo zanosi się na kolejne, szokujące zwroty akcji. - No to się porobiło. Zdaje się, że ktoś narozrabiał - śmiała się Anna Mucha do Krystiana Wieczorka nagrywając to szczególne pożegnanie. - Drodzy państwo za nami ostatni odcinek w tym sezonie - przypomniał aktor. - Bardzo serdecznie dziękujemy, że kolejny rok byliście z nami. Nasz serial cieszy się największą popularnością. To naprawdę dla nas dużo znaczy! - dodała Mucha.
Przy okazji Wieczorek zapowiedział, że nowy sezon "M jak miłość" po wakacjach już od września, najpewniej wystartuje w pierwszy poniedziałek, czyli 5.09.2022.- A wracamy do was już na początku września z nową dawką emocji - uchylił rąbka tajemnicy. - I trzymamy kciuki za państwa Budzyńskich! - dorzuciła Mucha, tym samym dając jasny sygnał, że to małżeństwo przetrwa. - Ja oczywiście mam nadzieję, że to się jeszcze jakoś poukłada - dodał Wieczorek, ale wszystko wyjaśni się dopiero w nowych odcinkach "M jak miłość" we wrześniu.
Zwiastun nowego sezonu "M jak miłość" po przerwie pozostaje na razie tajemnicą, tak jak fragmenty scen z 1666 odcinka i kolejnych. Ale sporo ujawnił Wieczorek w "Kulisach serialu M jak miłość", gdzie przyznał, że dla Andrzeja nadejdzie czas wyboru, ostatecznych decyzji jak rozwiązać sprawę zdrady i ciąży Julii. Wielu rzeczy jeszcze się Budzyński po kochance nie spodziewa, bo Julia nie tak szybko zniknie z jego życia.
- Problem w tej relacji między Andrzejem i Julią polega na tym, że też nie do końca ta kobieta jest dla niego obojętna. Ale że sytuacja jest jaka jest, to nie ma prawa się to udać. Andrzej jest zdany na siebie. Chciałby to rozwiązać po swojemu i na własnych zasadach. O ironio decyzja Kamila cały ten plan wywróciła do góry nogami. Ta sytuacja wplątała całą grupę przyjaciół w jedno, wielkie kłamstwo. Andrzej ma nadzieję, że to naprawi, dlatego, że Julii nie kocha, kocha Magdę, więc tutaj dla niego wybór jest prosty. Tylko, że ich związek już nigdy nie będzie taki sam na pewno - wyjaśnił Wieczorek w "Kulisach serialu M jak miłość".