Kinga z "M jak miłość" przewiduje najgorsze. Choroba wykończy Zduńską?
Choroba przychodzi znienacka i tak jest też w przypadku Kingi z "M jak miłość", która z dnia na dzień traci wzrok. Wylądowała już w szpitalu na badaniach, ale niedługo szpitalny oddział stanie się jej drugim domem. Bliscy Kingi staną na wysokości zadania i będą ją wspierać, ale ona po cichu zacznie obawiać się najgorszego i w głowie zacznie obmyślać plan na wypadek najgorszego.
- My, otoczeni ludźmi ważnymi, bliskimi, żyjemy w takim absolutnym poczuciu, przekonaniu, wręcz pewności, że tym bliskim właśnie nic nie może się stać. No nie może, no bo jak to? Jak to jest w ogóle możliwe? W momencie, kiedy Kinga zaczyna mieć kłopoty ze wzrokiem, no to ten świat idealny, ten, który znamy, ten który jest poukładany, zaczyna się sypać - mówi Anna Mucha w kulisach "M jak miłość" i faktycznie tak będzie w przypadku rodziny i przyjaciół Zduńskich.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1640: Ula ujawni Bartkowi tajemnicę prawdziwej rodziny. Po śmierci babci ojciec pijak oddał ją do domu dziecka - ZDJĘCIA
Kinga z "M jak miłość" najbardziej martwi się o losy czwórki dzieci, które przecież nie mogą zostać pozostawione bez opieki. - (...) Kinga stara się za wszelką cenę nie pokazywać emocji, nie chce ich straszyć. Jest to bardzo trudne zadanie, bo sama w środku jest przerażona. Pisze różne scenariusze, na każdą ewentualność - mówi Katarzyna Cichopek w kulisach "M jak miłość", co potwierdza, że spodziewa się również najgorszego...
- Piotrek robi wszystko, żeby nie pokazać lęku, jaki towarzyszy mu w tej całej sytuacji. Pomału dochodzi do niego świadomość, że w przypadku utraty przez Kingę wzroku, ta cała odpowiedzialność za rodzinę, za żonę spadnie na niego - tłumaczy Marcin Mroczek w kulisach "M jak miłość".
Przeczytaj: Barwy szczęścia, odcinek 2573: Oliwka nie zniesie szczęścia Patryka i Agaty. Straci ukochanego na zawsze - ZWIASTUN, ZDJĘCIA
Niestety słowa aktorów "M jak miłość" są bardzo niepokojące i dają do myślenia nad zachowaniem Kingi. Kobieta oczywiście zrobi wszystko, by nie dopuścić do utraty wzroku i będzie stosowała się do zaleceń lekarzy. Wkrótce w "M jak miłość" podda się nawet operacji, a rodzina wesprze ją w trudnych momentach. Jak wynika z wypowiedzi Katarzyny Cichopek, Kinga bardzo się boi, że coś może pójść nie tak, że straci wzrok, a może nawet życie... Dlatego wspomina o każdej ewentualności, na którą ona i bliscy muszą być przygotowani. Miejmy nadzieję, że koszmar zostanie zażegnany, a Zduńska nadal będzie mogła cieszyć się z bycia mamą i żoną.