Nowy psychol w "M jak miłość" zniszczy Budzyńskiego i zabije własną matkę?
W 1625 odcinku "M jak miłość" zobaczyliśmy syna pani Reni, który wyszedł właśnie z więzienia, ale przed światem udaje przyzwoitego obywatela. Sąsiadka Kingi (Katarzyna Cichopek) i Piotrka (Marcin Mroczek) pomaga mu w tym bardzo i otacza matczyną opieką, mówiąc wszystkim, że syn wrócił z pracy w Anglii. I choć na pozór Zbyszek jest miłym, uczynnym, młodym człowiekiem, tak naprawdę to niebezpieczny psychol!
Jak pisaliśmy jako pierwsi TUTAJ - syn pani Reni w "M jak miłość" w obrzydliwy sposób zaatakuje Budzyńskiego. Zbyszek mści się na mecenasie za to, że ostatnie 10 lat przesiedział w więzieniu za zabójstwo własnej żony. Przez hejt mściciela w internecie Andrzej zacznie lawinowo tracić klientów i kancelaria znajdzie się w wielkich kłopotach finansowych! A to będzie dopiero niewinny początek możliwości nowego psychola w "M jak miłość".
Zobacz też: M jak miłość, odcinek 1625: Ostatnie chwile Budzyńskich. Magda i Andrzej zdążą jeszcze uwiecznić szczęście, a potem wszystko zmieni się w koszmar - ZDJĘCIA
- Stalkowanie to dla każdego jest trudny czas. Myślę, że się analizuje takie zagrożenie ze wszystkich stron, myśli się o sytuacji teraźniejszej i o przeszłości - Krystian Wieczorek komentuje sytuację, w jakiej znalazł się Budzyński w "Kulisach M jak miłość". - Przez to, że taka osoba jest niebezpieczna w swojej nieprzewidywalności i odwrotnie naprawdę nie wiadomo gdzie szukać!
- Dla Zbyszka Budzyński jest takim cierniem. Widzi, że Budzyński jest facetem, któremu się dobrze powodzi - zdradza motywy działania Zbyszka grający go Arkadiusz Detmer w "Kulisach M jak miłość". - Zbyszkowi jest ciężko dać sobie z tym radę...
- Chce zaszkodzić osobom, które są życzliwe pani Reni, więc to jest kompletna sprzeczność interesów - ujawnia grająca panią Renię (Monika Niemczyk) w "Kulisach M jak miłość". - Pani Renia stara się go przekonać, żeby zmienił swoje plany...
W czasie kiedy pani Renia z "M jak miłość" ujawnia w "Kulisach", co się dzieje między matką a synem, na WIDEO widzimy jak Zbyszek ściga matkę we jej własnym domu i dopada ją przy drzwiach! Czy zrobi jej krzywdę?
- Boże! Tak cię prosiłam, obiecałeś! - będzie rozpaczała pani Renia w "M jak miłość".
- Umiejętność odcięcia się od przeszłości i wybaczenia to jest tak naprawdę największy dar, który sami sobie możemy zrobić, a nie temu, komu wybaczamy - mówi Detmer w "Kulisach M jak miłość".
- Na tym polega wiara w to, że ktoś może się zmienić - wtóruje koledze z planu Wieczorek. - Wybaczenie jest tego częścią.
Niestety, nic nie zapowiada, że Zbyszek w "M jak miłość" łaski wybaczenia doświadczy. Psychol prędzej zabije własną matkę, niż zrozumie, że wszystkiemu czego doświadczył, jest sam sobie winien.