Piotrek złamie ważną obietnicę w "M jak miłość". Kinga wypomni mu to na łożu śmierci!
Już pierwsze odcinki "M jak miłość" po wakacjach mocno zaskoczą. Nowy sezon rozpocznie się od szokujących scen zawału Piotrka, który uda się z żoną do siedliska. Tak będą mieli zamiar spędzić romantyczne chwile, ale wszystko przekreśli nagły atak prawnika. Mężczyzna zostanie przewieziony do szpitala, gdzie niemal natychmiast pojawią się zaalarmowani Marysia (Małgorzata Pieńkowska) i Artur (Robert Moskwa). Kinga zaleje się łzami, bo przecież tyle raz błagała ukochanego o zadbanie o siebie, zmienę stylu życia i zaprzestanie nadmiernej pracy. Niestety będzie już za późno, a lekarz obwieści Zduńskiej i Rogowskim, że stan Piotrka jest naprawdę poważny.
Kinga zdoła na chwilę usiąść przy łóżku szpitalnym męża i w silnych emocjach wygarnie mu, że nie dotrzymał słowa! O co chodzi? Otóż, zanim Zduńscy wylądują w szpitalu, mężczyzna zdąży wyznać Kindze swoje uczucia, wyjaśni, że ostatnio przedkładał prace nad rodzinę i nie może tak dłużej być. Ofiaruje jej cenny prezent i złoży obietnicę, że już nie będzie się przepracowywał, skupi się na bliskich i zwolni. Powie także, że nic nie jest ważniejsze od żony i dzieciaków.
Kinga zaleje się łzami w szpitalu w "M jak miłość" po przerwie wakacyjnej
- Piotruś... Dziś nad rzeką coś mi obiecałeś, pamiętasz? Trzymam cię za słowo... - cytuje porta światseriali.interia.pl słowa zrozpaczonej Kingi. Zduńska nawiąże do sytuacji w siedlisku, kiedy jeszcze nic nie będzie wskazywało tragedii. Niestety nie przewidzi, że kilka godzin później wyląduje u boku chorego męża w szpitalu, a lekarze zawalczą o jego życie.
- Bardzo mi przykro, ale musi pani już wyjść - upomni Zduńską pielęgniarka.
- Jeszcze chwilę, bardzo panią proszę... - poprosi roztrzęsiona Kinga. - (...) Mój kochany, najdroższy... Błagam... Nie zostawiaj mnie - szepnie do nieprzytomnego męża i skupi się na tym, by mężczyzna przeżył zawał.