Barbara nie uratuje Piotrka w "M jak miłość" po przerwie wakacyjnej
Mostowiakowa jest znana z pomocy bliskim i nie tylko, zawsze każdy może zgłosić się do niej o radę. Seniorka ma niebywałą intuicję, często wysłuchuje zwierzeń innych, ale i ona nie da rady przewidzieć tego, co wydarzy się w życiu Kingi (Katarzyna Cichopek) i Piotrka. Zduńscy poproszą ją o pomoc w 1736 odcinku "M jak miłość" po wakacjach 2023, bo sami zaplanują wypad do siedliska. Poczują, że chcą spędzić trochę czasu we dwoje i skorzystać ze świeżego powietrza i otoczenia natury. Spędzą te chwile bez dzieci i tu właśnie przyda się pomoc Mostowiakowej. To ona zajmie się pociechami Zduńskich, kiedy ci wybiorą się do siedliska tylko we dwoje.
W 1736 odcinku "M jak miłość" po przerwie wakacyjnej Barbara oczywiście pomoże bliskim, ale nie przewidzi, że to ostatnie spotkanie z chorym Piotrkiem przed zawałem. Jak już niejednokrotnie informowaliśmy, w nowym sezonie wydarzy się tragedia, a Zduński dostanie zawału! Zdąży jeszcze spędzić kilka cichych chwil w siedlisku z żoną, obdarować ją prezentem i przysiąc, że już zawsze będą szczęśliwi.
- (...) Jesteśmy cholernymi szczęściarzami. Mamy wszystko, co w życiu najważniejsze - cytuje słowa prawnika portal światseriali.interia.pl.
- Obiecaj mi, że już tak zawsze będzie. Że zawsze będziemy tak szczęśliwi, jak teraz... - poprosi Zduńska, a mąż od razu przytaknie. - Obiecuję... A ja zawsze dotrzymuję słowa! - powie pewny siebie Piotrek, ale niestety obietnicę złamie.
Barbara oczywiście dowie się o zawale Piotrka, o tym, że nagle wyląduje w szpitalu, a specjaliści zaczną walkę o jego życie. Seniorka, tak jak zresztą wszyscy inni, bardzo przestraszą się zaistniałej sytuacji. Mostowiakowa tym razem nie zapobiegnie tragedii, nie da rady ostrzeż Piotrka. Nikt nie domyśli się, że przepracowanie aż tak da o sobie znać i odbije się takim kosztem na zdrowiu i życiu Zduńskiego. Na szczęście Piotrek przeżyje zawał.
