"M jak miłość" odcinek 1667 po wakacjach - wtorek, 6.09.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1667 odcinku "M jak miłość" Ula i Bartek postanowią dość do prawdy o zaginionym testamencie. Postanowią osobiście dorwać Horbaczewskiego i podjadą pod jego posesję. - Dobra, to mów, jaką mamy strategię - powie Tadeusz, kiedy wraz z Lisieckim podjedzie pod dom oszusta. - No co, ja będę ten zły, a ty ten dobry policjant - wymyśli na poczekaniu ukochany Uli. - Dlaczego? Przecież ja mam lepsze warunki od ciebie - zapyta sadownik, ale nie uda się kontynuować rozmowy, bo obaj zauważą wystrojonego Horbaczewskiego.
- O co chodzi? - zapyta ostro sąsiad zmarłego. - Przyszliśmy porozmawiać - rzuci Bartek w 1667 odcinku "M jak miłość". - W końcu mamy jakąś sprawę do omówienia, nie? - doda Kiemlicz. - Wynocha, bo wezwę gliny! - wścieknie się Horbaczewski. - Dobra, zamiast się rzucać, to może powiedziałbyś, co się stało z testamentem Jakubczyka, co? - nie będzie się patyczkował Tadeusz. - Z jakim testamentem? To wymysł pana głupiej żony! - odpyskuje sąsiad do Bartka, a Lisiecki nie wytrzyma i rzuci się na rywala! Będzie chciał go bić, ale sadownik ich rozdzieli. Na szczęście na horyzoncie pojawi się pijaczek Ziętara (Mariusz Luszowski), który za flaszkę wódki opowie obu panom ciekawą historię o Jakubczyku. Wyzna on, że podobno Bronek siedział w więzieniu i rzekomo okradł pewnego biznesmena.
Sprawdź też: M jak miłość po wakacjach. Jeden telefon od Marka wstrząśnie Mostowiakami w 1668 odcinku. Marysia odbierze tragiczną wiadomość - ZDJĘCIA
Lisiecki i Tadeusz w 1667 odcinku "M jak miłość" odkryją prawdę o majątku i przeszłości Bronka
Kiedy już Ziętara w 1667 odcinku "M jak miłość" skończy powtarzać plotki, Ula i Bartek postanowią sprawdzić informacje u źródła. Dlatego też od razu udadzą się do tajemniczego Lipkowskiego (Adam Krawczuk), którego rzekomo okradł Jakubczyk i na tym się wzbogacił. Prawda okaże się zupełnie inna.
- Pani ojciec pracował tu u mnie. Tak od czasu do czasu drobne porządki w ogrodzie, w garażu...Nie był najlepszym pracownikiem, pani wie pewnie, że lubił wypić - wyjaśni Lipkowski w 1667 odcinku "M jak miłość". - W pewnym momencie nawet chciałem go zwolnić, ale potem wszystko się pokomplikowało. Kiedy dowiedziałem się, że moje dziecko urodziło się nieuleczalnie chore upiłem się wsiadłem w samochód i wjechałem w przystanek autobusowy. Na szczęście nikogo tam nie było więc uciekłem. W tej sytuacji nie mogłem sobie pozwolić, że pójdę do więzienia, żona zostanie z chorym dzieckiem... Zaproponowałem Jakubczykowi układ. Pani ojciec wziął wszystko na siebie! Oświadczył, że to on prowadził samochód, dopiero później wyszło, że ma wyrok w zawieszeniu... Siedział za mnie kilka miesięcy, ale dostał za to spore wynagrodzenie, naprawdę duże - wyjaśni wszystko biznesmen i stanie się jasne, skąd Jakubczyk miał majątek. Ula i Bartek będą mieli już pewność, że Horbaczewski ich oszukuje, a on zacznie się coraz bardziej obawiać Lisieckich.