Jeden błąd Anity będzie kosztował wolność Andrzeja w "M jak miłość"!
Anita popełni duży błąd w kancelarii. W kolejnych odcinkach "M jak miłość" nikt nie przewidzi, że Julia całkiem oszaleje i zaplanuje swoją własną śmierć! Już w poprzednim sezonie udało jej się wykiwać pracowników biura, kiedy to wkradła się do gabinetu Andrzeja, niby podziękować, a tak naprawdę dobrała się do jego telefonu i wysłała sama do siebie dziwnego smsa. Wszystko po to, by w nowym sezonie "M jak miłość" po przerwie wakacyjnej mieć komplet dowodów, że to Budzyński je winny jej rzekomej śmierci.
Dlatego właśnie, w nadchodzących odcinkach "M jak miłość" Malicka znów zakradnie się do kancelarii. Postanowi zdobyć jakąś rzecz Andrzeja, by potem podłożyć ją na "miejscu zbrodni". I tu właśnie pojawi się Anita, która pracuje w biurze jako sekretarka. Prywatnie przyjaźni się z Andrzejem i Magdą (Anna Mucha), więc za nic nie chciałaby się przyczynić do krzywdy któregoś z nich. Niestety tak się stanie, bo to przez jej nieuwagę, Julii uda się ukraść szalik prawnika. Ukochana Gryca nie zauważy podłej zagrywki Malickiej, nie dopilnuje rzeczy Andrzeja, a kobieta zatriumfuje.
Anita dopuści do kradzieży w "M jak miłość" po przerwie wakacyjnej
Przez niedopatrzenie Laskowskiej, Julia wejdzie w posiadanie najmocniejszego dowodu na to, że to właśnie Andrzej ją zabił. Podłoży szalik mężczyzny we własnym mieszkaniu, gdzie rzekomo dojdzie do zabójstwa. Potem policja zapewne znajdzie rzecz prawnika i to da im dodatkowe powody by sądzić, że to właśnie on zabił kobietę.
Oczywiście, Anta nie da rady przewidzieć chorych zagrywek Malickiej i nie zrobi niczego świadomie. Wiadomo już, że Adam (Jacek Kopczyński) i Kamil spróbują ratować przyjaciela w potrzebie. Czy im się uda? Tego dowiemy się wkrótce.