M jak miłość, odcinek 1891: Nieobliczalny Mariusz zadręczy Kasię. Nie pozwoli jej zbliżyć się do Jakuba - ZWIASTUN

2025-11-24 20:27

W 1891 odcinku "M jak miłość" Kasia (Paulina Lasota) przekona się, co się kryje za troską Mariusza (Mateusz Mosiewicz), bezgraniczną miłością, którą obdarzył ją kochanek. Niby będzie sprawiał wrażenie opiekuńczego partnera, ale to tylko pozory. Bo Mariusz osaczy Kasię coraz bardziej, zacznie ją dręczyć, żeby nie ośmieliła się zbliżyć do Jakuba (Krzysztof Kwiatkowski). Chora zazdrość Mariusza o ukochaną w 1891 odcinku "M jak miłość" doprowadzi do tego, że zacznie grozić, że zabije Jakuba... To się źle skończy? Poznaj szczegóły i zobacz ZDJĘCIA.

"M jak miłość" odcinek 1891 - poniedziałek, 24.11.2025, o godz. 20.55 w TVP2

Cudowne życie Kasi z Mariuszem w 1891 odcinku "M jak miłość" zamieni się w koszmar, ale sama będzie sobie winna. Nie słuchała ostrzeżeń Anety (Ilona Janyst), kiedy uwikłała się w romans, zdradziła Jakuba, chociaż przyjaciółka uprzedzała ją, że Mariusz to świr, że źle mu z oczu patrzy. Opętana miłością do dawnego chłopaka jeszcze z czasów liceum Kasia zniszczyła małżeństwo z Jakubem, porzuciła męża i postarała się o to, żeby nigdy nie wyszło na jaw, że to on jest ojcem jej dziecka. 

Nie przegap: M jak miłość, odcinek 1891: Jakub uznany za ojca dziecka Kasi! Prawda wreszcie wyjdzie na jaw? - ZDJĘCIA

Mroczne oblicze Mariusza wyjdzie na jaw w 1891 odcinku "M jak miłość"

W końcu Kasia w 1891 odcinku "M jak miłość" zrozumie, że  Mariusz ma drugie, mroczne oblicze i będzie przerażona tym, jaki nagle się stanie, kiedy poczuje zagrożenie ze strony Jakuba. Najpierw otoczy ciężarną Kasię opieką, zatroszczy się o nią kiedy pojawią się kolejne przykre dolegliwości, a potem da jej wyraźnie do zrozumienia, że należy tylko do niego!

- Lepiej się czujesz? - zapyta Kasię, widząc w jakim jest stanie o poranku.

- Trochę tak, ale jakaś obolała jestem. Nie mogłam sobie w nocy znaleźć miejsca...

- Może masaż by ci dobrze zrobił. Rozluźnisz się, zrelaksujesz. Poszukam zaraz jakiegoś przyjemnego salonu - stwierdzi Mariusz, lecz zmieni ton, kiedy w 1891 odcinku "M jak miłość" Kasia dostanie wiadomość od notariusza. 

M jak miłość. ZWIASTUN. Chorobliwa zazdrość Mariusza o Kasię. Martyna popsuje przyjaźń z Jakubem?

Mariusz nie pozwoli Kasi spotkać się z Jakubem w 1891 odcinku "M jak miłość"

- Muszę spotkać się z Kubą - wyjaśni Kasi, a to wcale się nie spodoba jej kochankowi.

- Musisz? Dlaczego?

- To taka zaległa sprawa notarialna. Chodzi o wykup udziałów w drodze do naszego byłego domu.

- Może niech Kubuś zajmuje się swoimi sprawami sam? To jest teraz jego dom, jego problem!

- Wiem, też chciałabym mieć to z głowy i zamknąć dawne tematy, ale musimy tam być oboje. To nasza ostatnia wspólna sprawa...

- Pojedziemy razem. Nie ma mowy, żebyś tam pojechała sama. Ostatnio się tak kiepsko czujesz. I do Kuby też ja zadzwonię. Umówię nas na spotkanie! Kochanie, po prostu nie chcę, żebyś się zdenerwowała... - Mariusz zapewni Kasi, że chodzi mu tylko o jej dobro. Ale tak naprawdę zacznie ją osaczać coraz bardziej, by przejąć nad nią kontrolę. 

Zaraz potem kochanek Kasi w 1891 odcinku "M jak miłość" zadzwoni do Jakuba w sprawie spotkania. Karski nie będzie miał ochoty z nim rozmawiać. Mocno się zdziwi słysząc głos mężczyzny, który odebrał mu ukochaną. 

- Kasia poprosiła mnie, żebym umówił się z tobą u notariusza. Wiesz, w jej stanie, po prostu staram się ściągać jej z głowy pewne sprawy...

Groźby Mariusza w 1891 odcinku "M jak miłość" przerażą Kasię

Ostatecznie w 1891 odcinku "M jak miłość" Kasia spotka się z Jakubem bez nadzoru Mariusza. A ten wścieknie się, kiedy Karski zawiezie ciężarną do lekarza, bo nagle dopadną ją skurcze i pojawi się ryzyko, że życie dziecka są zagrożone. Jakub stanie na wysokości zadania i uratuje Kasię i ich dziecko.

Chorobliwe zazdrosny Mariusz przestanie jednak nad sobą panować. Przestraszy Kasię jeszcze bardziej, kiedy posunie się do gróźb, że zabije Jakuba. 

- Nie mogę się pogodzić z tym, że to Jakub był przy tobie i się tobą zajmował! Tak, jestem o niego zazdrosny! Jak pomyślę, że to mogłoby być jego dziecko, to mnie po prostu krew zalewa! Gdyby się zbliżył do ciebie na krok, ja byłbym w stanie go zabić... Ja bardzo cię kocham Kasiu... Do szaleństwa... Przepraszam. Trochę mnie poniosło. Ale to dlatego, że tak bardzo się troszczę o ciebie... Ciebie i nasze dziecko... Pójdę się przejść... Ochłonąć...

Polska na ucho
Bohdan Smoleń, ulubiony wujek