„M jak miłość" odcinek 1869 - wtorek, 29.04.2025, o godz. 20.55 w TVP2
Kilka miesięcy temu w „M jak miłość” Tomasz pomógł Dorocie w ucieczce pamiętnej nocy po jej ślubie z Bartkiem, bo go o to poprosiła. Zawsze dostawała to, czego chciała, jak potem Kawecki wyjawił Adzie. Kiedy byli małżeństwem, nigdy nie miał nic do gadania, gdy ona coś sobie umyśliła.
Wyrzuty sumienia Tomasza po ucieczce Doroty w „M jak miłość”
Ostatnio w "M jak miłość" Tomasz okazał Bartkowi serce, jakiego nie miała dla niego Dorota. W relacji z Lisieckim pokazała, że nie liczy się z niczyim zdaniem ani uczuciami. Po jej zniknięciu Kawecki widział, co dzieje się z Bartkiem, jak zaczął szaleć z rozpaczy. Niestety, dał Dorocie słowo, że jej mąż o niczym się nie dowie. Powiedział Adzie, że gdyby wiedział, gdzie przebywa żona, złamałby tę obietnicę dla niego.
Tak Tomasz zareaguje na widok Doroty w 1869 odcinku „M jak miłość”
W 1869 odcinku „M jak miłość” Tomasz wparuje do warszawskiego mieszkania Ady, do którego drzwi będą otwarte. Zobaczy Dorotę w salonie i stanie jak wryty. Dosłownie zbaranieje! Kiedy usłyszy od niej o eksperymentalnej terapii w Bostonie, uzna wyleczenie byłej żony za cud.
- Ale to, co odwaliłaś, to… Wiesz, że Bartek nigdy ci tego nie wybaczy? Ja na jego miejscu bym nie wybaczył – powie twardo Kaweckiej.
Ada zapyta go o Natalkę (Dominika Suchecka), którą Dorota podejrzała, jak zmęczona, w ubraniu, zdrzemnęła się w jej willi czekając na kuriera, o co poprosił ją Bartek.
- Jaką Natalkę?! Co wy – powariowałyście?! Przecież facet przeszedł przez piekło, odchodził od zmysłów. Dorota… Nie wiem, naprawdę nie wiem, jak ty mu to wszystko wyjaśnisz.
Przez tych kilka minut żona Bartka nie uzna za stosowne, czy choćby uprzejme, odezwać się nawet jednym słowem.