"M jak miłość" odcinek 1868 - poniedziałek, 28.04.2025, o godz. 20.55 w TVP2
W 1868 odcinku "M jak miłość" Hoffman nie będzie czekał ani chwili. Kiedy tylko Piotrek wyjedzie do Szczecina, ten "przypadkiem" natknie się na Kingę i zaprosi ją do siebie na drinka. Jak gdyby nigdy nic, uśmiechnięty, pewny siebie, zupełnie jakby byli starymi znajomymi z sąsiedztwa. Ale Kinga wcale nie będzie miała ochoty na żadne towarzyskie spotkania. Tłumacząc się zmęczeniem i marzeniem o własnej kanapie, grzecznie, choć stanowczo odmówi.
I właśnie ta odmowa w 1868 odcinku "M jak miłość" wywoła w Hoffmanie wściekłość. Zamiast dać sobie spokój, uzna, że Zduńska igra z ogniem i trzeba ją "nauczyć" posłuszeństwa. Zacznie kombinować. Najpierw subtelnie, później coraz bardziej niepokojąco. Przekupi własną córkę Sarę (Nadia Smyczek), żeby zniknęła z domu i zostawiła go samego. Wszystko po to, by móc przygotować dla Kingi pułapkę, z której nie będzie już odwrotu…
Kinga w 1868 odcinku "M jak miłość" podpadnie Hoffmanowi i zacznie się jego chory plan
Hoffman w 1868 odcinku "M jak miłość" nie zrezygnuje, a wręcz przeciwnie wejdzie na wyższy poziom manipulacji. Zadzwoni do Kingi z informacją, która wstrząśnie każdą matką! Powie, że niedobrego dzieje się z ich córkami, że zauważył coś dziwnego, że trzeba o tym porozmawiać osobiście. I choć Kinga początkowo będzie wahać się, czy iść, jednak troska o dzieci weźmie górę. Popełni największy błąd, bo przekroczy próg jego mieszkania.
A tam w 1868 odcinku "M jak miłość" będzie już na nią czekać herbata… z dodatkiem narkotyków! Zduńska wypije napój i nie zorientuje się, że coś jest nie tak aż do momentu, gdy zacznie słabnąć. Tracić równowagę. Widzieć podwójnie. Hoffman będzie tylko czekał, by móc przejąć kontrolę. Z każdą minutą sytuacja stanie się coraz bardziej dramatyczna...
Piotrek w 1868 odcinku "M jak miłość" przeczuje tragedię, ale nie zdąży pomóc
W 1868 odcinku "M jak miłość" Piotrek od samego rana będzie jakiś nieswój. Przeczucie, że coś złego może się wydarzyć, nie da mu spokoju. Mimo że będzie musiał wyjechać, bardzo niechętnie zostawi Kingę samą w domu. Uprzedzi ją, żeby na siebie uważała. Ale przecież Kinga nie będzie miała pojęcia, co szykuje Hoffman…
I niestety, jego najgorsze przeczucia się sprawdzą. W 1868 odcinku "M jak miłość" dojdzie do sceny grozy, jakiej jeszcze nie było! Kinga zostanie uwięziona w mieszkaniu psychopatycznego sąsiada, odurzona, bezbronna. A Piotrek? Będzie zbyt daleko, by móc jej pomóc na czas.