Marysia w 1854 odcinku "M jak miłość" powie Judycie o bransoletce w wyznaniem miłości
W 1854 odcinku "M jak miłość" Jagoda, mimo zaawansowanej ciąży, postanowi zaangażować się w prace ogrodowe i zbieranie drewna do kominka. Zamiast odpoczywać i dbać o siebie, zacznie dźwigać ciężkie krzewy, nie zważając na zbliżający się termin porodu. Tadeusz, widząc żonę przy tak wymagających czynnościach, natychmiast zwróci jej uwagę, przypominając o konieczności zachowania ostrożności.
Jednak znając temperament Jagody, będzie świadomy, że jego słowa mogą nie przynieść oczekiwanego efektu. Uparta przyszła mama zignoruje rady męża i kontynuuje pracę, co doprowadzi do niepokojących skurczów. W 1854 odcinku "M jak miłość" okaże się, że poród właśnie się rozpoczął, a Jagoda zacznie rodzić na 10 dni przed planowanym terminem.
Nieoczekiwany poród Jagody w 1854 odcinku "M jak miłość"! Prawie urodzi w samochodzie
Gdy Jagoda poczuje pierwsze skurcze, Tadeusz natychmiast zareaguje, zabierając żonę do samochodu, by jak najszybciej dotrzeć do szpitala. Jednak los zadrwi z nich w najmniej oczekiwanym momencie. W trakcie jazdy do szpitala ich samochód ulegnie awarii - strzeli opona, co zmusi Tadeusza do zatrzymania pojazdu na poboczu. Sytuacja stanie się jeszcze bardziej dramatyczna, gdy podczas próby wymiany koła Tadeusz dozna ataku rwy kulszowej, uniemożliwiającej mu dalsze działanie. Jagoda, z nasilającymi się skurczami, znajdzie się w krytycznej sytuacji, obawiając się, że urodzi w samochodzie...
Wypadek Tadeusza w 1854 odcinku "M jak miłość"! Nie będzie go przy porodzie?
W obliczu niespodziewanych komplikacji los jednak się do nich uśmiechnie. Na drodze pojawi się Bartek (Arkadiusz Smoleński), który zauważy unieruchomiony samochód i zrozumie powagę sytuacji. Bez chwili wahania ruszy na pomoc, zabierając Jagodę do szpitala. Tadeusz, mimo bólu spowodowanego atakiem rwy kulszowej, postara się dotrzeć na czas, by towarzyszyć żonie podczas porodu. Dzięki szybkiej interwencji Bartka i determinacji Tadeusza, Jagoda szczęśliwie urodzi zdrową córeczkę, Dorotkę. Mimo wcześniejszych komplikacji, wszystko zakończy się pomyślnie, a młodzi rodzice będą mogli cieszyć się nowym członkiem rodziny.