M jak miłość, odcinek 1847: Kasia ulegnie Mariuszowi! Zgodzi się na kontakty, a on to wykorzysta - ZDJĘCIA, ZWIASTUN

2025-02-10 20:32

W 1847. odcinku serialu „M jak miłość” Kasia (Paulina Lasota) zrobi coś, od czego nie będzie już odwrotu. Ulegnie prośbie Mariusza (Mateusz Mosiewicz), który dąży do tego, czego żałuje ze swojej przeszłości – związania się z nią na stałe. Jej szkolna miłość nie liczy się z tym, że zrujnuje życie szczęśliwej mężatki. Musi być tak, jak chce on. A chce Kasi na wyłączność. I jest gotów na wszystko, by ją mieć.

„M jak miłość" odcinek 1847 - poniedziałek, 10.02.2025, o godz. 20.55 w TVP2

Kasia brnie w odgrzewany romans z Mariuszem pomimo ewidentnych znaków ostrzegawczych. Z nich najważniejsze było nakrycie ich przez Jakuba (Krzysztof Kwiatkowski) na gorącym uczynku, kiedy trzymali się za ręce. Karska znajdzie się już niedługo w bardzo niebezpiecznej sytuacji.

W 1847. odcinku serialu „M jak miłość” Mariusz da Kasi do zrozumienia, że z niej nie zrezygnuje

W 1847. odcinku serialu „M jak miłość” Mariusz przyjdzie do kliniki na wizytę kontrolną. Kasia nie dostrzeże u niego niczego niepokojącego. Mariusz wykorzysta sytuację, by znowu mącić jej w głowie. Karska zaleci mu codzienne ćwiczenia i rehabilitację. W odpowiedzi Mariusz powie coś, co zabrzmi złowieszczo w kontekście jego uporczywych umizgów do Kasi:

- Z tym to nie będzie problemu, bo z natury jestem konsekwentny i uparty. Zwłaszcza jak mi na czymś zależy.

Oznacza to ni mniej ni więcej, jak to, że zawsze musi mieć to czego chce i że nie spocznie, dopóki nie rozbije małżeństwa Kasi i nie weźmie jej sobie teraz, skoro nie skorzystał ze swojej szansy w szkole. Małostkowe? Mało powiedziane…

W 1847. odcinku serialu „M jak miłość” Kasia przypieczętuje swój los

W 1847. odcinku serialu „M jak miłość” Kasia zrozumie, co Mariusz będzie miał na myśli, ale uda, że chodzi o powrót do zdrowia.

- Bardzo się cieszę, że znowu na siebie trafiliśmy – znowu zacznie wałkować to samo Mariusz. Wstanie zbierając się do wyjścia, ale nie! Znowu usiądzie, by ponownie naciskać:

- Nie będę ci się narzucał, ale trudno pogodzić mi się z tym, że nie będziemy już mieć ze sobą żadnego kontaktu. To jest głupie i niesprawiedliwe. Możemy chyba być przyjaciółmi?

- Nie wiem. Może – odpowie niepewnie Kasia.

- Czyli mogę od czasu do czasu spontanicznie wpaść, żeby pogadać o pracy, o życiu? - będzie zgrywał niewiniątko Mariusz.

- Spontanicznie… Dobrze, niech będzie – zgodzi się Kasia na swoją zgubę.

Mariusz „spontanicznie” wróci do kliniki już kilka godzin później, by pod pretekstem pomocy, jakiej od niej potrzebuje, wyciągnąć ją do restauracji. I tam wykorzystać chwilę, gdy się zdrzemnie zmęczona i zacząć ją całować...

M jak miłość odcinek 1847 ZWIASTUN. Martyna znów zacznie pić! Kasia zdradzi Jakuba
Polska na ucho
Proszę o ciszę